Premier League: Szaleństwo na Anfield, asysta rozstrzelanego Fabiańskiego

Piłka nożna
Premier League: Szaleństwo na Anfield, asysta rozstrzelanego Fabiańskiego
fot. PAP

Trwa niesamowita kolejka Premier League: po kapitalnym pojedynku na St. James' Park, do gradu bramek nawiązali zawodnicy Liverpoolu i Arsenalu. W hicie obejrzeliśmy thriller, a Liverpool na 3:3 wyrównał w samej końcówce. Jako pierwszy bramkarz w tym sezonie asystę zaliczył Łukasz Fabiański, który jednak tego wieczora wpuścił aż cztery bramki.

Spotkanie na Anfield miało kilku bohaterów i niesamowite tempo od samego początku. Sygnał do ataku po kilku minutach dał Roberto Firmino, który udokumentował golem dużą przewagę The Reds. Brazylijczyk dobił piłkę obok bezradnego Cecha po sporym zamieszaniu. Arsenal powoli podnosił się z kolan i dość szybko zdołał odpowiedzieć po golu Aarona Ramseya. Walijczyk wjechał w pole karne po przytomnym zagraniu Joela Campbella i wyrównał sprytnym strzałem w krótki słupek.

Horror w Newcastle, a refleks Boruca nie pomógł

To był dopiero początek, bowiem szaleństwo miało ciąg dalszy. Kapitalnym uderzeniem w samo okienko popisał się Firmino, a w 25. minucie po raz kolejny straty odrobili goście: konkretnie po przypadkowym golu Oliviera Giroud z rzutu rożnego mimo bardzo ostrego kąta. Do przerwy swoje szanse mieli jeszcze zarówno Francuz, jak i Firmino, jednak piłka jakimś cudem nie pokonywała bramkarza. Wydawało się, że zwycięską bramkę po zmianie stron zdobył Olivier Giroud, który zaprezentował wielki instynkt strzelecki w polu karnym Mignoleta, ale Liverpoolowi udało się wyrównać tuż przed 90. minutą. Nieoczekiwanym bohaterem Anfield został Joe Allen, który skontrował dryfującą w polu karnym futbolówkę i płaskim strzałem pokonał Cecha.

Swansea swój pojedynek o utrzymanie z Sunderlandem rozpoczęła kiepsko, bo na prowadzenie gości wyprowadził Jermain Defoe. Potem było dużo lepiej: gole Sigurdssona i Ayewa dały Walijczykom prowadzenie, a przy drugim z goli asystował... Łukasz Fabiański. To pierwsza asysta bramkarza w obecnym sezonie! To były jednak dobre złego początki, bowiem później na boisku panowali goście prowadzeni przez znakomicie dysponowanego Defoe, który popisał się hat-trickiem. Polski golkiper kapitulował więc aż czterokrotnie.

Swoich spotkań nie wygrały faworyzowane Chelsea i Manchester City. Oba zespoły remisowały na własnych stadionach: The Citizens nie potrafili pokonać bramkarza Evertonu, zaś The Blues po wymianie ciosów zremisowali 2:2 z West Bromwich Albion. W innym ze spotkań na szczycie rewelacja tego sezonu - Leicester zdobyła White Hart Lane, a jedyną bramkę spotkania zdobył w końcówce obrońca Robert Huth. Cały mecz na ławce rezerwowych spędził Marcin Wasilewski.

Wyniki:

Chelsea - West Bromwich Albion 2:2 (Azpilicueta 20, McAuley 73 [sam.] - Gardner, 33, McClean 86)
Manchester City - Everton 0:0
Southampton - Watford 2:0 (Long 17, Tadic 73)
Stoke - Norwich 3:1 (Walters 49, Joselu 67, Bennett 78 [sam.] - Howson 55)
Swansea - Sunderland 2:4 (Sigurdsson 21 [rz.k.], Ayew 37 - Defoe 3, 62, 85, van Aanholt 49)
Liverpool - Arsenal 3:3 (Firmino 10, 19, Allen 90+1 - Ramsey 14, Giroud 25, 55)
Tottenham - Leicester 0:1 (Huth 83)

ch, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie