Berbatov przeprowadził wywiad z... Berbatovem. "Musiałem to zrobić, by odpowiedzieć hejterom"

Piłka nożna
Berbatov przeprowadził wywiad z... Berbatovem. "Musiałem to zrobić, by odpowiedzieć hejterom"
fot. PAP

Dimitar Berbatov znany jest z wielkiej elegancji na boisku. Kiedy jednak trzeba, to potrafi równo elegancko poradzić sobie z problemem poza murawą. Tak też było po meczu z AEK Ateny, w którym obejrzał czerwoną kartkę. Bułgar postanowił przeprowadzić wywiad... sam ze sobą!

Dimitar Berbatov od września 2015 roku jest zawodnikiem PAOK-u Saloniki. Nie trzeba mówić, że to największa gwiazda greckiej drużyny, lecz idzie mu średnio. W dziewiętnastu meczach strzelił pięć goli. Bułgar prezentuje swój równy poziom - jak chce mu się grać, to można oklaskiwać go przez cały czas, a jeśli nie ma chęci, to zespół praktycznie gra w osłabieniu.

 

Adebayor wraca do gry! Nowy klub napastnika

W ostatniej kolejce PAOK grał ważne derbowe spotkanie z AEK Ateny. Drużyna Berbatowa przegrała 0:1, a Bułgar wszedł na boisko dopiero w przerwie. Nie dograł nawet do końca, gdyż na kilka minut przed końcem obejrzał czerwoną kartkę. Od razu pojawiły się głosy, że nie zależy mu na grze, a do Grecji przyjechał tylko po wypłatę, mimo że sytuacja ekonomiczna nie jest najlepsza.

Berbatov odpowiedział w najlepszym możliwym stylu. Otóż na swoim profilu na Facebooku przeprowadził wywiad... sam ze sobą! Oto efekty:

 

Dziennikarz Dimitar Berbatov: Cześć, jak się czujesz?

 

Dimitar Berbatov: Cześć. Czuję się dobrze, ale jestem trochę rozczarowany. Przegraliśmy z AEK, a ja otrzymałem czerwoną kartkę.

 

Myślisz, że to była czerwona kartka?

 

Tak. Gracz z AEK sprawiał, że nie mogłem dojść do dobrej pozycji, więc byłem zły i zdenerwowany, a to poskutkowało tym, że go uderzyłem.

 

Ale to nie jest powód, by kogoś uderzyć! Wielu piłkarzy jest przecież trzymanych w trakcie meczu.

 

Tak, to prawda. Muszę to powtórzyć, to nie jest coś, co kojarzę z futbolem, ale każdy może przegrać, stracić równowagę i zrobić coś głupiego podczas gry.

 

Dlaczego byłeś taki nerwowy i zły?

 

Dlatego, że oglądałem ten mecz i nawet jeśli AEK nie było lepszą drużyną, to strzeliło gola. Ponieważ nie grałem i nie mogłem pomóc. To były derby, a ja przyszedłem tutaj, by grać właśnie w takich meczach, gdzie moja jakość i doświadczenie mogą pomóc zespołowi. Nie dla mnie jest siedzenie na ławce i nic nierobienie. Niestety, stało się inaczej.

 

I dlatego jesteś rozczarowany?

 

Tak. Kiedy nie gram, nie mogę być szczęśliwy. Nie jestem jednym z piłkarzy, którzy szukają konfliktu, to jest dobrze znany fakt, ale w tym wypadku stało się inaczej, za co przepraszam.

 

A teraz?

 

A teraz muszę ponieść konsekwencję swojego wybryku. Trzy mecze zawieszenia, muszę za to przeprosić drużynę!

 

Niektóre media mówią, że nie chcesz grać dla PAOK-u…

 

Dlatego udzielam tego wywiadu, a nie dla ludzi, którzy głoszą takie głupie rzeczy… To nie jest prawda, a takimi rozmowami ludzie szkodą zespołowi. „Spójrz na niego, nie chce więcej grać i dlatego dostał czerwoną kartkę”. To oczywiście nie jest prawdą. Prawdą jest za to, że ciągle czerpię radość z gry w piłkę nożną. Chcę grać. Kiedy tego nie robię, jestem zły i rozczarowany. Nie można czerpać radości z tego, że się nie gra, a oni płacą mi dobre pieniądze, mimo że w Grecji jest jak jest… Mogę pomóc PAOK-owi na boisku dzięki mojej jakości, którą mam i którą prezentowałem przez całą karierę. Kiedy tak się nie dzieje, możecie zobaczyć moje rozczarowanie. Jeśli pasja do futbolu słabnie, przestaję być zły, nie krzyczę i nie gestykuluję na boisku. Wtedy nie przejmuje się piłką nożną i graniem w nią. Pasja się ulatnia, ale nie w tym wypadku. PAOK jest moją drużyną i będę walczył dla mojej drużyny, nawet jeśli to oznacza czerwoną kartkę!

 

Berbatov pokazał, że ma do siebie duży dystans. Jak zwykle potrafił wybrnąć z trudnej sytuacji.

jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie