EHF Euro 2016: Chorwackie lanie! Koniec marzeń Polaków o medalu

Piłka ręczna

Polska przegrała w Krakowie z Chorwacją 23:37 w ostatnim meczu drugiej fazy grupowej mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych. Biało-czerwonym do awansu do półfinału wystarczyła porażka różnicą trzech bramek, niestety nie zdołali unieść presji i po fatalnym występie wyraźnie ulegli rywalom.

Zwycięstwo 32:27 w poniedziałkowym meczu z Białorusią przybliżyło Polaków do awansu do najlepszej czwórki EHF Euro 2016. Podopieczni Michaela Bieglera musieli jednak wykonać jeszcze jeden krok: pokonać, ewentualnie zremisować, lub nie przegrać wyżej, niż trzema bramkami z niezwykle  groźną Chorwacją. Z tą drużyną nigdy nie szło biało-czerwonym łatwo. Na poprzednich mistrzostwach Europy Polacy przegrali z tym rywalem 28:31 w... ostatnim meczu II fazy grupowej, ale zdołali zrewanżować się  Chorwatom w 2015 roku na mistrzostwach świata w Katarze, wygrywając w ćwierćfinale 24:22.

 

Biało-czerwoni wojownicy! Jak motywują się polscy szczypiorniści?

 

"To trudny i silny przeciwnik. W Danii przegraliśmy z nimi zacięte spotkanie, pamiętamy co się stało w ostatnich sześciu minutach. W Katarze poszło nam lepiej, ale tamten mecz też był zacięty. Wygraliśmy ciężką harówką w obronie, kiedy Chorwacji nie mogli zdobyć bramki w ostatnich siedmiu minutach. Przed rozpoczęciem rundy zasadniczej było wiadomo, że będziemy musieli wygrać dwa spotkania. Popełniliśmy błąd w pierwszym meczu, więc co nam pozostaje?" - mówił przed spotkaniem selekcjoner Michael Biegler.

 

O klasie Chorwackich szczypiornistów może świadczyć fakt, że od 2004 roku, w sześciu kolejnych turniejach o mistrzostwo Europy reprezentacja tego kraju zawsze kończyła zawody w najlepszej czwórce. Tym razem ich szanse na awans do półfinałów przed ostatnim spotkaniem fazy grupowej były jednak minimalne. Podopieczni Željko Babića musieli pokonać biało-czerwonych różnicą 11 bramek.

 

Obie drużyny, przytłoczone ciężarem meczu, bardzo nerwowo rozpoczęli tę konfrontację. W efekcie mnożyły się błędy w ataku, a że mniej ich było po stronie ekipy Żeljko Babića, biało-czerwoni przegrywali po dziesięciu minutach 1:3. Polacy przez ponad dziewięć minut nie zdołali zdobyć bramki, niemoc przełamał dopiero Michał Szyba. Na kolejne trafienie biało-czerwonych znów trzeba było jednak czekać ponad pięć minut (2:6). Gospodarze nie grali źle w obronie, prezentowali jednak na przestrzeni pierwszej połowy wyjątkową niemoc pod bramką rywali, szczególnie w ataku pozycyjnym, nie wykorzystali dwóch rzutów karnych... W efekcie Chorwaci utrzymywali kilkubramkową przewagę. Michał Daszek ustalił wynik pierwszej części meczu na 10:15.

Wydawało się, że przerwa pozwoli biało-czerwonym ochłonąć, pozbyć się niepotrzebnych emocji  i wrócić do gry. Tak się jednak nie stało. Polacy stanęli w miejscu, a Chorwaci bezlitośnie punktowali. W efekcie początek drugiej połowy był jeszcze gorszy, niż pierwszej: Polacy trafili do bramki rywali dopiero w 41. minucie, przy wyniku 11:23. To, co przed meczem wydawało się niemożliwe, nabrało realnych kształtów: zaliczka Chorwatów wynosiła już kilkanaście bramek, a fatalna postawa biało-czerwonych sprawiła, że drzwi do awansu do półfinałów otworzyły się przed podopiecznymi Żeljko Babića na oścież. Egzekucja trwała dalej: w 47. minucie Polacy przegrywali już 13:30. W końcówce meczu Chorwaci kontrolowali sytuację, a zrywy biało-czerwonych nie były już w stanie przeszkodzić im w wywalczeniu awansu do najlepszej czwórki turnieju.

 



Chorwaci powalczą o medale, Polacy jadą do Wrocławia, by zagrać ze Szwecją w spotkaniu o 7. miejsce. 

 

Polska - Chorwacja 23:37 (10:15)

 

Polska: Sławomir Szmal, Piotr Wyszomirski – Karol Bielecki 4, Michał Daszek 4, Przemysław Krajewski 3, Michał Szyba 3, Adam Wiśniewski 3, Rafał Gliński 2, Piotr Chrapkowski 1, Michał Jurecki 1, Bartosz Konitz 1, Kamil Syprzak 1, Maciej Gębala Piotr Grabarczyk 0, Krzysztof Lijewski 0.

Chorwacja: Ivan Stevanovic - Manuel Strlek 11, Marino Maric 7, Zlatko Horvat 5, Ivan Cupic 4, Ivan Sliskovic 4, Marko Kopljar 3, Luka Sebatic 2, Domagos Duvnjak 1, Mirko Alilovic 0, Luka Cindric 0, Jakov Gojun 0, Igor Karacic 0, Anatonijo Kovacevic 0, Kresimir Kozina 0.

 

Polecamy: Wszystkie mecze EHF EURO 2016 w kanałach: Polsat Sport, Polsat Sport Extra i Polsat Sport News oraz w IPLA TV. Sprawdź terminarz i dostęp do LIVE TUTAJ!

 

Przegapiłeś jakiś mecz? Nic straconego! Archiwum meczów oraz materiały extra znajdziesz TUTAJ!

Robert Murawski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie