Puchar Polski: Starcie dwóch światów we Wrocławiu

Siatkówka

Trzy dni siatkarskiego święta, trzy dni walki o pierwsze trofeum w 2016 roku, trzy dni pierwszego testu dla gigantów PlusLigi - takie atrakcje serwują nam siatkarze mistrzów świata w nadchodzący weekend we Wrocławiu. W niedzielę poznamy tam zdobywcę Pucharu Polski mężczyzn.

W piątek rozegrane zostaną ćwierćfinały. Pokażemy państwu wszystkie cztery spotkania.


Oto zestaw par:


ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel (Polsat Sport, 13.00)


Cerrad Czarni Radom – Lotos Trefl Gdańsk (Polsat Sport, 15.30)


GKS Katowice – Asseco Resovia Rzeszów (Polsat Sport, 18.00)


SMS PZPS Spała – PGE Skra Bełchatów (Polsat Sport, 20.30)


Emocje gwarantowane – wszak w finałach we Wrocławiu zagrają najlepsze zespoły z PlusLigi, czołowa piątka i siódmy w tabeli Cerrad Czarni, ekipa która była największą rewelacją początkowych tygodni. Stawkę uzupełnią zespoły jakby z innego świata, z innych realiów.


Pucharu broni Lotos Trefl, który w zeszłym roku w finale pokonał w Sopockiej Ergo Arenie Asseco Resovię Rzeszów, ale patrząc na ostatnie lata, ciężko o jednoznacznego faworyta. W sześciu ostatnich edycjach widzieliśmy czterech różnych triumfatorów. Po dwa razy wygrywały ZAKSA i PGE Skra.

 

Uwaga na rewelacje sezonu


Patrząc na rozgrywki ligowe największym faworytem powinni być siatkarze lidera PlusLigi. W 15 kolejkach przegrali przecież tylko raz i mają aż sześć punktów przewagi nad wiceliderem. Ale już w pierwszym spotkaniu podopieczni muszą pokonać jastrzębian, którzy wygrali w tym roku cztery mecze z rzędu i awansowali na piąte miejsce w tabeli. Ostatnio spisują się bardzo dobrze.


Obrońcy Pucharu, siatkarze trenera Andrei Anastasiego na początek też nie mają łatwego zadania, bowiem w ćwierćfinale zagrają z podopiecznymi innego byłego selekcjonera Polaków, Raula Lozano. Ich szczęściem Cerrad Czarni ostatnio nieco obniżyli loty i przegrali trzy z czterech meczów w tym roku, przez co spadli z pozycji lidera, którą zajmowali jeszcze po 8. kolejce, na 7. miejsce.

 

Dwa rodzynki przeciw gigantom


Mistrzowie kraju na początek wrocławskiego turnieju muszą zagrać z GKS Katowice, liderem 1. ligi. O piłkarskiej potędze GKS Katowice wiedzą pewnie wszyscy kibice sportu – to wszak czterokrotny wicemistrz kraju i trzykrotny zdobywca Pucharu Polski. Teraz o potędze marzą siatkarze tego klubu, którzy piszą karty historii od 2010 roku. Tyle czasu wystarczyło, aby przebić się z IV ligi na zaplecze PlusLigi. Ale to nie koniec – celem jest spełnienie wymogów licencyjnych i próba wywalczenia uprawnień do gry w lidze mistrzów świata. Wówczas GKS chciałby występować w katowickim Spodku, a więc miejscu finału mundialu z 2014 roku. Na razie katowiczanie mogą zagrać przeciwko gwiazdom w 1/4 finału Pucharu Polski.


Wreszcie w ostatnim spotkaniu piątkowych zawodów wielka Skra zagra z przyszłością naszej siatkówki. To będzie kolejne starcie dwóch światów – ośmiokrotni mistrzowie kraju kontra ekipa skoncentrowana na szkoleniu talentów. SMS PZPS Spała to założona w 1995 roku kuźnia talentów polskiego volleya. To tam zaczynali kariery Arkadiusz Gołaś, Michał Bąkiewicz, Wojciech Grzyb, Michał Winiarski, Michał Ruciak, Marcin Możdżonek, Fabian Drzyzga, Paweł Zatorski czy Mateusz Mika. Jak prezentują się ich następcy?

 

W sobotę dwa mecze półfinałowe (relacja od 14.00 w Polsacie Sport), a w niedzielę wielki mecz o Puchar Polski (nasza relacja także od 14.00 w Polsacie Sport). Kto zgarnie pierwsze trofeum w 2016 roku? 

Marcin Lepa, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie