Puchar Davisa: Argentyńczycy przylecieli do Gdańska

Argentyńska federacja tenisowa zamieściła w sobotnie popołudnie zdjęcia z lotniska. "Wszyscy uśmiechnięci po przylocie" - podpisano fotografie.

 

Poza sztabem szkoleniowym na zdjęciach widać także trzech z czterech powołanych przez kapitana Daniela Orsanica zawodników: Guido Pellę (42.), Carlosa Berlocqa (102.) i Renzo Olivo (162.). Jak podały media z Ameryki Południowej, ekipa wyruszyła w podróż w piątek i miała przesiadkę na lotnisku we Frankfurcie. Mayer (40. ATP) ma dołączyć do zespołu na miejscu.

 

WTA w Dausze: Drugi w karierze triumf Suarez Navarro

 

We wtorek kapitan Polaków Radosław Szymanik w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że Argentyńczycy chcieli już od piątku trenować w Ergo Arenie na korcie, na którym będzie rozgrywany mecz. Zgodnie z regulaminem rozgrywek, gospodarze muszą udostępnić obiekt rywalom od poniedziałku rano.

 

Biało-czerwoni rozpoczną zgrupowanie w niedzielę wieczorem. Szymanik powołał Jerzego Janowicza (97.), Kamila Majchrzaka (306.) oraz deblistów Łukasza Kubota i Marcina Matkowskiego, a jako rezerwowych - Huberta Hurkacza (606.) i deblistę Mariusza Fyrstenberga. W czwartek Polski Związek Tenisowy poinformował, że wracający po kontuzji Michał Przysiężny otrzymał zgodę od lekarzy, by zostać włączonym do treningów reprezentacji.

 

Przysiężny był bohaterem wrześniowego spotkania barażowego ze Słowacją. Polacy wygrali wówczas w Gdyni 3:2 i po raz pierwszy awansowali do Grupy Światowej.

 

Argentyńczycy w ubiegłym roku dotarli do półfinału rozgrywek. Jeszcze nigdy nie zdobyli Pucharu Davisa, ale czterokrotnie grali w finale - w 1981, 2006, 2008 i 2011 roku. Tylko oni oraz reprezentacje Rumunii i Indii więcej niż raz wystąpiły w decydującym spotkaniu i wciąż nie mają w dorobku tego trofeum.

Przejdź na Polsatsport.pl