"Hot-shot" Federera, czyli kieliszek tequili za DiCaprio (WIDEO)
Roger Federer, który obecnie odpoczywa od tenisa po artroskopii kolana, był gościem ceremonii wręczania Oscarów w Los Angeles. Szwajcarski tenisista wspierał tam Leonardo Di Caprio, a przed uroczystością wypił przed kamerą kieliszek tequili. Toast pomógł, bo amerykański aktor dostał Oscara za pierwszoplanową rolę męską.
Federer od lat podkreśla, że DiCaprio jest jednym z jego ulubionych aktorów. W październiku 2013 roku Szwajcar posunął się nawet do stwierdzenia, że gdyby miał powstać film o nim samym, to chciałby, żeby DiCaprio zagrał w nim główną rolę. W nocy z niedzieli na poniedziałek szwajcarski gracz, odpoczywający po artroskopii kolana, wspierał aktora na 88. gali rozdania Oscarów.
Przed samą galą tenisista stanął przed kamerą talk show Jimmy'ego Kimmela i dostał do ręki kieliszek tequili. Federer ochoczo wypił toast za powodzenie Leonardo DiCaprio i... nieco się wzdrygnął. Skomentował nawet moc trunku. - To było mocne - powiedział. Opłacało się jednak wypić kieliszek, bo DiCaprio dostał Oscara!
Przejdź na Polsatsport.plRoger Federer just did a shot of tequila on #Oscars red carpet. pic.twitter.com/TcYuKMraSN
— Bahman Kalbasi (@BahmanKalbasi) February 29, 2016