Rio 2016: Tokio okaże się szczęśliwe dla polskich siatkarzy?

Inne
Rio 2016: Tokio okaże się szczęśliwe dla polskich siatkarzy?
fot.Cyfrasport

Polscy siatkarze od soboty będą rywalizować w Tokio w turnieju interkontynentalnym o awans na igrzyska w Rio de Janeiro. To ostatnia szansa, by wywalczyć olimpijską przepustkę. Z ośmiu drużyn bilet do Brazylii zarezerwują sobie cztery zespoły.

Biało-czerwoni do Japonii polecieli już 20 maja, po to by się zaaklimatyzować i w spokoju przygotować. Tym bardziej, że tuż przed wylotem nie imponowali formą. W Memoriale Huberta Jerzego Wagnera w Krakowie ponieśli dwie porażki (z Bułgarią i Serbią po 2:3) i jedno zwycięstwo (z Belgią 3:1).

 

Spokojnie. Nie martwmy się. Cieszę się, że mamy jeszcze trochę czasu na przygotowania. Treningi będą lżejsze, siatkarze złapią świeżość i powinno być to widać też na boisku. Jestem dobrej myśli i ze spokojem czekam na turniej. Mam jednak nadzieję, że nikt nie myśli, iż będzie łatwo. Musimy ten awans na igrzyska wywalczyć na boisku, nikt nam nie ułatwi tego - powiedział trener Stephane Antiga.

 

On sam jednak nie wierzy w to, by mogła się powinąć noga. - Kto awansuje? Polska, Francja, Iran i... Tutaj nie wiem, ale na pewno nie można lekceważyć Japonii, Kanady - przyznał.

 

Oprócz tego w Tokio zagrają jeszcze Australia i Wenezuela. Przepustki do Rio wywalczą trzy najlepsze drużyny i jedna z Azji. Jeśli na podium znajdzie się zespół azjatycki, wówczas awansuje czwarta ekipa turnieju. - Na pewno nikogo się nie obawiamy. Przestrzegam przed mówieniem, że jesteśmy już w Rio, że ten turniej będzie łatwy. To będą trudne zawody, szczególnie pod względem psychicznym, ale i fizycznym. To taki mini Puchar Świata. Trzeba się sprężyć, mieć zdrowie i dobrze grać - przestrzegł rozgrywający Fabian Drzyzga.

 

Podobnego zdania jest kapitan kadry Michał Kubiak. - Przestrzegam przed mówieniem, że jesteśmy już w Rio. Awans musimy sobie wywalczyć i nikt niczego nam nie da za darmo. Będą oczywiście zespoły potencjalnie słabsze od nas i my zdajemy sobie z tego sprawę, że będziemy grać w roli faworyta. To dla nas dobre, bo wtedy jesteśmy pod większą presją, a my wówczas gramy swoją najlepszą siatkówkę. Nie lekceważmy nikogo, grajmy na maksa i nie myślmy jeszcze o Rio. Bo tam trzeba się zakwalifikować - podsumował.

 

W zespole nie brakuje na pewno motywacji. Wszyscy nie tylko chcą awansować na igrzyska, ale i w olimpijskim turnieju odnieść sukces. - Każdy ma motywację, żeby pojechać do Rio. To jest największe marzenie każdego sportowca. Jedni już na igrzyskach byli, inni mają pierwszą taką okazję. Osobiście już byłem na takiej imprezie i widziałem, z czym to się wiąże. Właśnie dlatego teraz chcę zdobyć medal i to najlepiej złoty. Tylko po to teraz trenuję. Ale nie wybiegajmy za bardzo w przyszłość i skupmy się na tym, co będzie teraz w Tokio - powiedział Kubiak.

 

Polacy turniej zaczną od trudnych meczów z Kanadą i Francją. - Oczywiście rozkład spotkań jest bardzo ważny, ale wcale nie od meczu z Francją zależy czy awansujemy, czy nie, bo przecież Trójkolorowi powinni awansować. Oczywiście układ nie jest dla nas idealny, bo ja jako trener lubię długie przygotowania, a my musimy od samego początku grać bardzo dobrze - zaznaczył Antiga.

 

Sześć meczów Polacy zagrają o 8.40. Jeden - z Japonią - o 12.15 czasu warszawskiego. Turniej zakończy się w niedzielę 5 czerwca.

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie