Siedmiu wspaniałych. Vive wygrywa Ligę Mistrzów i zaczyna się... wzmacniać

Piłka ręczna
Siedmiu wspaniałych. Vive wygrywa Ligę Mistrzów i zaczyna się... wzmacniać
fot. Piotr Polak / PAP
Kus kontra Bombac. W nowym sezonie takie sceny tylko na treningach

Jeśli ktoś zastanawiał się, jaka jest tajemnica wielkiego sukcesu Vive, to właśnie otrzymuje odpowiedź. Kilkadziesiąt godzin po największym osiągnięciu w historii kieleckiego klubu, jego prezes ogłasza listę... wzmocnień. Bo kto nie idzie do przodu, ten się cofa.

Siedem nazwisk. Cztery już od najbliższego sezonu, dwa od kolejnego i jeden zawodnik zakontraktowany od lipca 2018 roku. Ale tu nie o ilość idzie, a o jakość. Bo drużyny mistrza Polski trafią zawodnicy, którzy już są wielkimi gwiazdami i tacy, którzy mają wszelkie dane, by takimi gwiazdami wkrótce zostać. A dlaczego akurat czterech trafi do zwycięzcy Ligi Mistrzów już teraz. Bo właśnie tylu zawodników po sezonie z Kielcami się żegna. Marin Sego, Grzegorz Tkaczyk, Denis Buntić i Ivan Cupić już w Kielcach nie zagrają, ale Vive Tauron na jokości stracić nie powinno. Spójrzmy, kto zasili ekipę mistrzów Polski:

Dean Bombac (kontrakt od 1 lipca 2016)
To prawdziwa transferowa bomba - i nie jest to marny kalambur z wykorzystaniem nazwiska słoweńskiego rozgrywającego. Bombac to naprawdę ścisła światowa czołówka na pozycji środkowego rozgrywającego. Znakomicie kreuje akcje, ale potrafije również kończyć. Z dorobkiem 101 bramek był piątym strzelcem ostatniej edycji Ligi Mistrzów. 27-letni Słoweniec przychodzi z węgierskiego Pick Szeged, by stworzyć duet playmakerów z kolegą z reprezentacji Urosem Zormanem.

 


Darko Djukić (kontrakt od 1 lipca 2016)
Serbski prawoskrzydłowy ma dopiero 21 lat, ale młody wiek nie jest bynajmniej jego podstawowym atutem. To już teraz zawodnik z bardzo wysokiej półki. W barwach Besiktasu Stambuł rzucił w minionym sezonie Ligi Mistrzów 87 bramek i w klasyfikacji najskuteczniejszych wyprzedził wielu znakomitych kolegów po fachu. Mniej trafień od Djukicia zanotowali między innymi Dibirov, Gajić, Kalmann czy Tobias Reichmann, z którym Djukić będzie współtworzył potęgę prawego skrzydła Vive.

Filip Ivić (kontrakt od 1 lipca 2016)
Chorwacki bramkarz, przed którym wiele lat grania. 23 lata na tej pozycji, to wiek niemal przedszkolny. A Ivić już zdołał pokazać się z bardzo dobrej strony w barwach RK Zagrzeb, klubu, który jest prawdziwą kuźnią talentów. W reprezentacji Chorwacji o miejsce obok Mirko Alilovicia w ostatnim czasie Ivić rywalizował między innymi z Marinem Sego, którego zastąpi w Kielcach.

Patryk Walczak (kontrakt od 1 lipca 2016)
Chyba największe zaskoczenie. Vive, które z rozmachem sięga po największe gwiazdy zdecydowało się zatrudnić 23-letniego obrotowego Pogoni Szczecin. Talant Dujszebajew udowodnił jednak już przy ubiegłorocznym transferze Mateusza Kusa, że jest w stanie dostrzec w ligowych kołowych więcej niż inni. Ten transfer to także dobra informacja dla kibiców reprezentacji. Dujszebajew będzie czuwał nad rozwojem talentu Walczaka, w Płocku pod okiem Piotra Przybeckiego będą pracowali Piechowski i Gębala. A przecież jest Kamil Syprzak w Barcelonie. O obsadę tej pozycji możemy być zatem spokojni, a Bartek Jurecki po igrzyskach w Rio z czystym sumieniem będzie mógł kończyć karierę...


Alex Dujszebajew (kontrakt od 1 lipca 2017)
Z oczywistych - rodzinnych - względów kibice Vive mieli ogromne nadzieje na przyjście syna Talanta Dujszebajewa. I stało się. Fenomenalnie utalentowany prawy rozgrywający za rok zamieni Vardar Skopje na Vive Tauron Kielce. 23-letni reprezentant Hiszpanii to bez wątpienia jeden z najcenniejszych "łupów" Bertusa Servaasa.

Marko Mamić (kontrakt od 1 lipca 2017)
Od 2017 roku będzie w Kielcach młody, piekielnie zdolny prawy rozgrywający? No to dla równowagi trzeba dorzucić podobnego zawodnika na drugą stronę boiska. 22-letni Marko Mamić jest regularnie powoływany do reprezentacji Chorwacji, z którą w styczniu świętował zdobycie brązowego medalu mistrzostw Europy. W minionym sezonie Mamić zdobył 65 bramek dla Dunkierki w lidze francuskiej. A jeśli mowa o liczbach, to trzeba wspomnieć o kolejnej, która robi wrażenie: 202. Tyle centymetrów mierzy chorwacki rozgrywający.  

Vladimir Cupara (kontrakt od 1 lipca 2018)
Kolejny dowód na dalekowzroczność Bertusa Servaasa. Sławomir Szmal w tym roku skończy 38 lat. Jeszcze kariery nie kończy, ale na pewno do tego momentu się zbliża. Vive podpisuje więc kontrakt z zawodnikiem, który za dwa lata może "Kasę" zastąpić. Serb Vladimir Cupara ma dopiero 22 lata, a już robi furorę w Hiszpanii. Liga SOBAL nieco wprawdzie ostatnio podupadła, ale renoma jednego z najlepszych bramkarzy i porównania do samego Arpada Sterbika przemawiają do wyobraźni. A jeśli ktoś woli suche liczby - proszę bardzo: w ostatnim sezonie bramkarz Ademar Leon zaliczył 267 skutecznych interwencji przy skuteczności blisko 35 procent.

Szymon Rojek, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie