Euro 2016: Brat bratu wilkiem, czyli Szwajcaria wyrywa Albanii trzy punkty

Piłka nożna
Euro 2016: Brat bratu wilkiem, czyli Szwajcaria wyrywa Albanii trzy punkty
fot. PAP/EPA
Bracia Taulant i Granit Xhaka

Szwajcaria po dramatycznych 90 minutach i golu Fabiana Schaera pokonała Albanię 1:0 w drugim meczu Euro 2016. Na boisku po raz pierwszy w historii mistrzostw Europy zagrali przeciwko sobie dwaj bracia - Taulant i Granit Xhaka. Dziś lepszy okazał się Granit. Szwajcaria melduje się na drugim miejscu w grupie B - zaraz za Francją.

Na trybunach zjawiło się ponad 30 tysięcy kibiców - to więcej niż liczba mieszkańców Lens, 30-tysięcznego miasteczka, w którym rozgrywano mecz. Fanów obu drużyn odróżnić było jednak bardzo ciężko. Stadion wypełnił po prostu jeden wielki czerwono-biały tłum.

Wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego stało się jasne, że uświadczymy pierwszego bratobójczego pojedynku w historii mistrzostw Europy. W wyjściowym składzie Albanii wybiegł bowiem Taulant Xhaka, a po przeciwnej stronie - Granit Xhaka. Ich rodzice są kosowskimi Albańczykami, którzy w 1989 roku wyemigrowali do Szwajcarii. Dziś jednak obaj zawodnicy musieli zapomnieć o więzach krwi.

Szwajcarzy objęli prowadzenie już w piątej minucie. Z rzutu rożnego dośrodkował Xherdan Shaqiri, w polu karnym najwyżej wyskoczył Fabian Schaer i - po błędzie albańskiego bramkarza Etrita Berishy, który poszedł "na raz" - strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Zapały Albańczyków zostały brutalnie ostudzone.

Podopieczni Giovanniego De Biasiego też jednak mieli swoje sytuacje... Właściwie sytuację - w 31. minucie sam na sam z Yannem Sommerem, po błędzie Johana Djourou, stanął Armando Sadiku. Albańczyk był o włos od zdobycia bramki, ale w otatniej chwili Sommer odbił piłkę stopą. Sadiku mógł już tylko pluć sobie w brodę.

Największą kontrowersją pierwszej połowy, jeśli nie całego meczu, była zdecydowanie sytuacja z 37. minuty. To stało się bezpośrednio przed polem karnym Albanii. Jej kapitan Lorik Cana walczył o piłkę z Harisem Seferoviciem. Szwajcar wyraźnię Canę faulował, ten padł na murawę, dotknął piłki ręką i... dostał za to drugą żółtą kartkę. Powtórka rozwiała wszystkie wątpliwości - ogromny błąd sędziego.

Albańczycy grali odtąd w dziesiątkę i byli tak zszokowani decyzją arbitra, że źle ustawili mur. Mało brakowało, a ich błąd wykorzystałby Blerim Dzemaili - Szwajcar z rzutu wolnego trafił jednak tylko w słupek. I to by było na tyle z emocji w pierwszej połowie. Albania - Szwajcaria 0:1.

Oba zespoły zaczęły drugą odsłonę bez zmian. Opłaciło się to bardziej Szwajcarom - Albańczycy wyraźnie opadli z sił. Zawodnicy Vladimira Petkovicia raz po raz atakowali bramkę Etrita Berishy. Pierwszoplanową postacią był zdecydowanie Haris Seferović. Napastnik Eintrachtu Frankfurt choć bardzo aktywny, pozostawał jednak bardzo nieskuteczny...

W 53. minucie Seferović stanął oko w oko z Berishą, wydawało się, że piłka zmierza do siatki - tylko geniusz albańskiego golkipera uchronił zespół De Biasiego przed drugą bramką. Berisha w ostatniej chwili odbił piłkę do boku. W 66. minucie Seferović zmarnował kolejną, niemalże bliźniaczą, sytuację. Szwajcar wpadł w pole karne na pełnej szybkości, już zbierał się do starzału, gdy nagle Berisha genialnie skrócił kąt. Napastnik Eintrachtu znów musiał obejsć się smakiem.

Końcówka meczu to już walka na śmierć i życie. Albania postawiła wszystko na jedną kartę. Efekt? Dwie stuprocentowe okazje - Armando Sadiku i Shkelzena Gashiego. Pierwszy miał w 77. minucie do bramki zaledwie pół metra, a i tak trafił tylko w boczną siatkę. Drugi 10 minut później musiał już tylko przelobować Sommera. Niestety - trafił prosto w niego.

Wysiłki Shaqiriego i Seferovicia, by podwyższyć prowadzenie, też poszły na marne. Cały czas kapitalnie interweniował Berisha. Gdyby nie porażka Albańczyków, nie mielibyśmy problemu z wyborem zawodnika meczu... Szwajcaria wygrywa z Rumunią 1:0 i melduje się na drugim miejscu w grupie B - zaraz za Francją.

 

Albania - Szwajcaria 0:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Fabian Schaer (5-głową).

Sędzia: Carlos Velasco Carballo (Hiszpania). Widzów: 30 000.

Albania: Etrit Berisha - Elseid Hysaj, Lorik Cana, Mergim Mavraj, Ansi Agolli - Odise Roshi (74. Sokol Cikalleshi), Amir Abrashi, Burim Kukeli, Taulant Xhaka (62. Ergys Kace), Ermir Lenjani - Armando Sadiku (82. Shkelzen Gashi).

Szwajcaria: Yann Sommer - Stephan Lichtsteiner, Fabian Schaer, Johan Djourou, Ricardo Rodriguez - Xherdan Shaqiri (88. Gelson Fernandes), Valon Behrami, Blerim Dzemaili (76. Fabian Frei), Granit Xhaka - Haris Seferovic, Admir Mehmedi (62. Breel Embolo).

 

Żółta kartka: Lorik Cana, Ergys Kace, Burim Kukeli, Mergim Mavraj - Fabian Schaer, Valon Behrami.

 

Czerwona kartka: Lorik Cana.

RH, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie