Euro 2016: Rumuński związek w ogniu krytyki

Piłka nożna
Euro 2016: Rumuński związek w ogniu krytyki
fot. PAP/EPA

Byli czołowi zawodnicy reprezentacji Rumunii oraz lokalne media krytykują krajowy związek piłkarski po niedzielnej porażce w mistrzostwach Europy z Albanią 0:1. Drużyna z jednym punktem ukończyła rozgrywki na ostatnim miejscu w grupie A.

"Ten bankrucki związek jest winny temu nieszczęściu. Tworzą go ludzie nie rozumiejący futbolu. Chodzi im jedynie o tworzenie wokół siebie korzystnego wizerunku i przyznawanie sobie premii idących w tysiące euro" - powiedział były bramkarz, a dziś dyrektor sportowy pierwszoligowego klubu CSMS Jassy 47-letni Florin Prunea.

 

"Działacze powinni udzielić nam odpowiedzi, dlaczego zawodnicy w meczu z Albanią spisali się tak słabo" - pisze w poniedziałkowym wydaniu gazeta "Prosport" i żąda natychmiastowej odpowiedzi.

 

Za szybką zmianą trenera kadry opowiedział się były reprezentant Rumunii Basarab Panduru.

 

W pierwszym meczu w ME 2016 podopieczni trenera Anghela Iordanescu przegrali z Francją 1:2, później zremisowali ze Szwajcarią 1:1. Rywalizację w grupie wygrali gospodarze mistrzostw - 7 pkt, przed Szwajcarią - 5, Albanią - 3 i Rumunią - 1 pkt.

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie