Zawodnik UFC zmarł wskutek potrącenia przez samochód
Ryan Jimmo (19-5, 8 KO, 2 Sub) - zawodnik MMA, który ostatnie lata spędził w UFC, zmarł w szpitalu w wieku 34 lat. Przyczyną śmierci kanadyjskiego wojownika było potrącenie przez samochód. Wcześniej Kanadyjczyk wdał się w sprzeczkę z właścicielem feralnego pojazdu - podaje CBS News.
Jimmo ostatnią walką dla organizacji UFC stoczył 30 maja 2015 roku, gdy na gali UFc Fight Night 67 przegrał z Francimarem Barroso (18-5, 8 KO, 6 Sub). Wcześniej Kanadyjczyk był jednak barwną postacią w największej organizacji MMA na świecie, wygrywając między innymi efektownie przez nokaut z Anthonym Peroshem. Potrzebował do tego jedynych siedmiu sekund.
Niestety Jimmo nie zawalczy już więcej w UFC, ponieważ zmarł w szpitalu w wieku 34 lat... Według CBS News na parkingu w kanadyjskim mieście Edmonton, doszło do wymiany zdań między kierowcami dwóch pojazdów. Jednym z nich był właśnie Ryan Jimmo, który wysiadł ze swego samochodu by w kilku słowach przemówić do drugiego kierowcy. Gdy zawodnik wracał do swojego pojazdu, nagle drugie auto przyśpieszyło i przejechało Ryana.
Sprawca wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia...
Przejdź na Polsatsport.plNie żyje potrącony przez samochód Ryan Jimmo...Miałem przyjemność poznać. Przesympatyczny gość...szkoda. pic.twitter.com/mM2CtMK5jV
— Łukasz Jurkowski (@Jurasmma) 27 czerwca 2016