1 liga: Beniaminek z Puław myśli o utrzymaniu
Wisła Puławy przystępuje do pierwszoligowych rozgrywek piłkarskich jako beniaminek w pełnym tego słowa znaczeniu. Po raz pierwszy bowiem w 93-letniej historii klubu drużyna grać będzie na zapleczu najwyższej futbolowej klasy rozgrywkowej.
Awans Wisła uzyskała pod wodzą trenera Bohdana Bławackiego, który także rozpoczął z drużyną przygotowania do nowego sezonu. Przed dwoma tygodniami jednak zapowiedział swoje odejście, co było zaskoczeniem dla kierownictwa klubu i zawodników, ale nie wpłynęło w sposób istotny na tok przygotowań. Prowadzenie drużyny powierzono 38-letniemu Robertowi Złotnikowi, przez dwa ostatnie lata asystentowi Bławackiego.
Zdaniem prezesa Wisły Grzegorza Nowosadzkiego w poprzednim sezonie drugoligowemu zespołowi brakowało przede wszystkim doświadczenia i związanego z tym boiskowego wyrachowania. Dlatego planując transfery pomyślano o piłkarzach o takich właśnie walorach. Stąd pierwszymi pozyskanymi zostali 26-letni bramkarz Andrzej Witan (ostatnio Bruk-Bet Termalica Nieciecza) i 33-letni pomocnik Sylwester Patejuk (Zawisza Bydgoszcz), mający na swoim koncie blisko setkę spotkań rozegranych w ekstraklasie.
Ponadto kadrę drużyny uzupełnili pochodzący z Lubelszczyzny 25-letni Piotr Darmochwał (Olimpia Grudziądz) oraz młodzieżowiec, 19-letni Łukasz Płonowski, grający ostatnio w rezerwach Eintrachtu Brunszwik.
Do sztabu szkoleniowego dołączył 44-letni Ryszard Kłusek, a Robert Złotnik na dwa dni przed meczem inaugurującym rozgrywki otrzymał licencję UEFA PRO uprawniającą do prowadzenia drużyny w pierwszej lidze.
Jak na debiutanta, oczekiwania są skromne i celem, jaki sobie wytyczają puławianie jest utrzymanie się na zapleczu ekstraklasy oraz sprawianie swoim kibicom satysfakcji z boiskowej postawy. Historyczne dla Puław inauguracyjne spotkanie pierwszoligowe piłkarze Wisły rozegrają w najbliższą sobotę o godz. 19 z MKS Kluczbork.
Komentarze