Najgorszy start Atletico w erze Simeone

Atletico to trzeci zespół La Lig  i finalista  ubiegłorocznej Ligi Mistrzów. Na starcie nowego sezonu stracili jednak punkty w starciach z Deportivo Alaves i Leganes. W oczy razi brak pomysłu na działania w ofensywie, które biorąc pod uwagę mecze z beniaminkami powinny być przeprowadzane z podwójną siłą. W dwóch pierwszych meczach Atletico nie zdołało strzelić swoim rywalom gola z gry - pierwszy remis 1:1 uzyskało po rzucie karnym, natomiast drugie spotkanie zakończyło się bez goli.

W poprzednich sezonach pod wodzą Simeone po dwóch kolejkach zespół miał na koncie minimum cztery punkty, a dwukrotnie inkasował ich komplet. Było tak przed rokiem po zwycięstwie nad Las Palmas i Sevillą oraz na starcie sezonu 13/14, gdy ponownie pokonali Sevillę, a następnie Rayo Vallecano.

Żeby przypomnieć sobie gorszy start rozgrywek musimy cofnąć się do sezonu 11/12, kiedy drużynę prowadził Gregorio Manzano, który zremisował z Osasuną i przegrał z Valencią. Później nie było jednak lepiej i w połowie sezonu Manzano został zastąpiony przez… Simeone