Szczęsny atakuje dziennikarza: Widziałeś, żebym opuścił jakiś mecz ligowy?!
Na czwartkowej konferencji prasowej reprezentacji Polski doszło do ostrej wymiany zdań. Wojciech Szczęsny wdał się w polemikę z Sergiuszem Ryczelem, dziennikarzem NC+. Poszło o pozycję 26-latka w AS Roma i ciągłe dywagacje odnośnie jego przyszłości.
To w ogóle była dość nietypowa konferencja prasowa. Łukasz Teodorczyk pozdrowiający "fusów" (kolegów z reprezentacji występujących w mniej medialnych ligach - red.) i nieodpowiadający na zupełnie neutralne pytania. Wojciech Szczęsny bawiący się telefonem, zupełnie nieskoncentrowany na przebiegu konferencji. Wiele lekceważących odpowiedzi i w końcu to - polemika z Sergiuszem Ryczelem.
Polemika, która także zaczęła się nietypowo.
Szczęsny widząc, że dziennikarz zbiera się do zabrania głosu, zażartował: Nie pozwolisz wcześniej pójść do domu, co?
Na sali, wbrew oczekiwaniom bramkarza, nie wybuchły jednak głośne salwy śmiechu. Generalnie żarty reprezentantów niewielu dziś rozśmieszyły. Ale wracając do polemiki.
Sergiusz Ryczel: Przez wiele lat swojej kariery miałeś stosunkowy spokój. Jak już wskoczyłeś do bramki Arsenalu, to grałeś non stop. W ostatnich dwóch latach sytuacja się jednak zmieniła. Wróciła niepewność. Jesteś coraz bardziej dojrzałym piłkarzem, więc...
Wojciech Szczęsny: Widziałeś, żebym opuścił jakiś mecz ligowy?
SR: Nie, ale chodzi mi o sam fakt, że cały czas są dywagacje: Szczęsny zostanie w Romie, nie zostanie, wróci do Arsenalu, nie wróci. Jest inaczej niż w poprzednich latach. Naprawdę nie masz z tym żadnego problemu?
WS: Owszem, są dywagacje, ale ja tych dywagacji nie prowadzę, tylko między innymi ty. Także zmienia się to, co ty piszesz, a nie to, co ja robię. Bo ja robię to, co robię i robię to coraz lepiej.
SR: Nie wątpię w to. Także nie masz z tym żadnego problemu?
WS: Mówisz, że nie wątpisz, a przed chwilą powiedziałeś, że są dywagacje.
SR: Bo jednak będę się trzymał tego, że w ostatnich kilkunastu miesiącach jest coraz więcej takich głosów, ale również płynących od trenerów. Nie grasz w każdym meczu tak, jak to było w Arsenalu.
WS: Tak? Wymień.
SR: Na pewno nie grałeś w...
WS: W Lidze Europy z Astrą Giurgiu.
SR: Tak, rozumiem, że to było zgodne z planem...
WS: Nie grałem tak samo, jak trzy czwarte zespołu. Ja wiem, że to fajnie brzmi: "Wojtek Szczęsny nie zagrał w meczu". Na pewno lepiej niż: "Wojtek Szczęsny nie zagrał w meczu, bo trzy czwarte zespołu odpoczywało i ma na tyle pewną pozycję, że nie musi grać w meczu, który jest wygrany przed meczem". I sam odpowiedziałeś sobie na pytanie: zmienia się to, co ty piszesz, a nie to, co ja robię.
SR: Ja akurat stosunkowo niewiele piszę, ale wiem, o co ci chodzi - adresujesz to do wszystkich dziennikarzy. Czyli już na serio: czujesz się pewny siebie i sytuacja w Romie jest dla ciebie normalna?
WS: Tak.
***
Sami oceńcie kto wygrał. Na Twitterze pojawiły się głosy, że Szczęsny Ryczela zniszczył. Nam jednak zachowanie 26-latka - z całej konferencji - nie za bardzo przypadło do gustu...
Polemikę na linii Ryczel - Szczęsny obejrzysz w załączonym materiale wideo.
Transmisja meczu Polska - Dania w Polsacie i Polsacie Sport w sobotę od godz. 20:45. Komentują: Mateusz Borek i Tomasz Hajto.
Przejdź na Polsatsport.pl