Dujszebajew: Mieliśmy więcej szczęścia i niesamowitego Ivica
"Mieliśmy w tym meczu trudne momenty, ale drużyna walczyła do końca” – ocenił po niedzielnym meczu Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych z MOL-Pick Szeged Tałant Dujszebajew, trener Vive Tauron Kielce.
Mistrzowie Polski odnieśli już trzecie zwycięstwo w tej edycji Ligi Mistrzów. Po pasjonującym pojedynku kielecka drużyna pokonała na wyjeździe wicemistrza Węgier 29:27, mimo że jeszcze na osiem minut przed końcem przegrywała dwoma bramkami.
„Mieliśmy trochę więcej szczęścia i niesamowitego Filipa Ivica w bramce, który obronił w ostatnich minutach cztery sytuacje sam na sam. To pozwoliło nam wygrać to niezwykle trudne spotkanie" - powiedział trener Talant Dujszebajew.
W ubiegłym sezonie Ligi mistrzów, na inauguracje rozgrywek Vive przegrało w Szeged 30:31. Niedzielny mecz był równie zacięty, a sytuacja na parkiecie zmieniała się jak w kalejdoskopie. Przez większą cześć spotkania prowadzili podopieczni trenera Dujszebajewa, ale dopiero końcówka meczu zadecydowała o ich zwycięstwie.
„Mieliśmy w tym meczu trudne momenty, ale drużyna walczyła do końca. Rywale wychodzili na prowadzenie, ale mój zespół uwierzył w siebie. To zwycięstwo całej drużyny” – dodał po spotkaniu zadowolony Tałant Dujszebajew.
Po trzech kolejkach Ligi Mistrzów piłkarze ręczni Vive Tauron Kielce mają na swoim koncie komplet punktów. Mistrzowie Polski prowadzą w tabeli grupy „B”, lepszym bilansem bramek wyprzedzając Vardar Skopje.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze