Eksperci CF o aferze "hotelgate": We Francji żony przebywały z piłkarzami non stop!

Piłka nożna

W La Baule obowiazywał "przepis", że partnerki mogą przebywać z kadrą tylko po meczach. Prawda jest jednak inna. W ośrodku przebywało non stop 10-12 kobiet - zdradził w Cafe Futbol Roman Kołtoń. Nasi eksperci dyskutowali w niedzielę m.in. o zajściach na ostatnim zgrupowaniu reprezentacji Polski.

Roman Kołtoń: Kadra mieszka w hotelu, w którym czasami jest jak w ulu. Konferencje, setki osób. Przed Euro 2016 zespół szukał spokoju w Arłamowie, bardzo fajnym ośrodku, w którym można absolutnie się zresetować. W Warszawie natomiast tych niewłaściwych czynników jest mnóstwo. Ten hotel to po prostu olbrzymi hotel konferencyjny.

Tomasz Łapiński: Jeśli piłkarze zamieszkają w hotelu oddalonym o 100 km od Warszawy i będę chcieli zagrać w karty przy piwie, to przecież na spokojnie sobie to zorganizują. Bądźmy poważni, to nie  pięcioletnie dzieci. Nie zwalajmy winy na to, że piłkarze śpią w tym, a nie innym hotelu. Owszem, taka izolacja może mieć wpływ na koncentrację przed meczem, ale na nic innego.

RK: Jacek Gmoch twierdzi, że ta cała afera to po prostu element kampanii przed wyborami na prezesa PZPN...

Wojciech Kowalczyk: Według mnie, za dużo tych wizyt żon, partnerek życiowych i rodzin na zgrupowaniach. Ja rozumiem, że podczas Euro po meczach. OK. Ale to zgrupowanie trwało tylko dziewięć dni... Tak samo, jak mówiłeś Romek, hotel przepełniony ludźmi. Łatwo zrobić zdjęcie, przyłapać na gorącym uczynku, donieść...

RK: W La Baule obowiazywał "przepis", że partnerki mogą przebywać z kadrą tylko po meczach. Prawda jest jednak inna. W ośrodku przebywało non stop 10-12 kobiet. Rozumiem, że zgodził się na to selekcjoner...

WK: Ewidentnie. Przecież to on chyba rządzi reprezentacją. Czy może Tomasz Iwan?

RK: Ja to rozumiem tak, że trener w tym czasie pracuje, a Tomasz Iwan dba o wszystkie kwestie organizacyjne, dotyczące na przykład spędzania wolnego czasu. Ale też Tomka bym nie oskarżał. Jeśli ktoś chce grać w karty i pić alkohol, to nie organizuje mu tego przecież Tomek Iwan.

WK: No jasne, że nie. Ale w prasie można wyczytać, że to jakby Tomek im polewał i rozdawał karty... Pamiętajmy, że Adam Nawałka słynie z twardej ręki. Ktoś musi teraz podjąć jakąś decyzję, bo to zaczyna wyglądać coraz gorzej. Jeśli imprezy zaczęły się już we Francji, trzeba było to jak najszybciej przerwać. Teraz mamy furę szczęścia, ale tylko dlatego, że gra u nas Robert Lewandowski.

Cała dyskusja w załączonym materiale wideo.

RH, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie