Sensacyjne wyznanie bramkarza! Mecz eliminacji MŚ był ustawiony?

Do zdarzenia doszło 11 października w Wilnie, przed rozpoczęciem spotkania grupy F eliminacji MŚ 2018 pomiędzy Litwą i Maltą. Bramkarz ekipy gości Andrew Hogg wyznał w wywiadzie dla angielskich mediów, że przed tym starciem Maltańczyków odwiedził w szatni działacz FIFA, który poinformował piłkarzy o nagłym wzroście liczby zakładów bukmacherskich na to, że gospodarze ograją rywali różnicą dwóch lub więcej bramek.

 

"To było dziwne i poczuliśmy się bardzo nieswojo, jakbyśmy zostali oskarżeni o oszustwo. To spowodowało bałagan w ekipie, bo nikt nie wiedział, co może się wydarzyć dalej. Wiedziałem, że nie zrobiłem nic złego i nie miałem pojęcia o czym ten działacz mówi. Pomyślałem, że jeśli zawalę jakąś bramkę, to po meczu zostanę zatrzymany przez policję. W czasie meczu dałem z siebie wszystko" - stwierdził Hogg w rozmowie z "The Sun".

 

Przedstawiciel federacji miał odwiedzić przed meczem również graczy Litwy oraz arbitrów (spotkanie prowadził hiszpański sędzia Jesús Gil Manzano). FIFA nie wydała jeszcze oficjalnego oświadczenia w tej sprawie.

 

Gospodarze długo męczyli się z rywalami, ale ostatecznie wygrali to spotkanie 2:0 po bramkach Fiodora Cernycha - piłkarza Jagiellonii Białystok, w 76. minucie i Arvydasa Novikovasa z rzut karnego, wykonanego sześć minut przed końcem meczu. Litwini zajmują drugie miejsce w tabeli grupy F z pięcioma punktami na koncie, a Malta zamyka stawkę z zerowym dorobkiem punktowym. Liderem jest Anglia, a w grupie tej rywalizują również reprezentacje Słowenii, Szkocji i Słowacji.

 

Skrót meczu eliminacji MŚ 2018 Litwa - Malta w załączonym materiale wideo.

Przejdź na Polsatsport.pl