Held: Przegrałem na własne życzenie
Marcin Held (22-5, 4 KO, 12 SUB) nie tak wyobrażał sobie swój debiut w UFC. Polak musiał uznać wyższość Diego Sancheza (27-9, 6 KO, 9 SUB). "Przegrałem na własne życzenie, taka prawda" - podsumował to, co wydarzyło się na gali UFC Fight Night 98 w Meksyku.
"Emocje po walce powoli opadają i wiem, że należy Wam się kilka słów ode mnie. Wszyscy wiemy, że nie tak to miało wyglądać. Przegrałem na własne życzenie, taka prawda. Podobnie jak Wy nie spodziewałem się takiego obrotu spraw" - napisał Held na swoim profilu na Facebooku.
Polak jednak się nie poddaje. Poprosił kibiców, żeby wciąż w niego wierzyli. Nie powiedział bowiem jeszcze ostatniego słowa w UFC.
"Trenowałem bardzo ciężko i będę trenować jeszcze ciężej, żeby następnym razem was nie zawieść. Z porażki wyciągnę najwięcej jak mogę. Dziękuje za wsparcie, które od was otrzymałem i proszę o więcej. Nie skreślajcie mnie, bo ja się odbiję i jeszcze będziemy się cieszyć ze zwycięstw. Nie wiem co jeszcze mógłbym napisać, nie chcę szukać usprawiedliwień. Jedno jest pewne - jeszcze o mnie usłyszycie" - dodał.
Sędziowie punktowi nie mieli wątpliwości, kto spośród dwójki Held i Sanchez był lepszy. Punktowali 29:28, 29:28 i 29:27 na korzyść 34-latka.
Komentarze