Włodarczyk i Masternak odmówili Usykowi

Sporty walki

Krzysztof Włodarczyk (51-3-1, 37 KO) i Mateusz Masternak (37-4, 26 KO) mogli zmierzyć się z Oleksandrem Usykiem (10-0, 9 KO) w walce o mistrzostwo świata WBO w kategorii cruiser. Obaj jednak odmówili.

Usyk (10-0, 9 KO) został mistrzem świata WBO w kategorii junior ciężkiej we wrześniu tego roku, pokonując na punkty Krzysztofa Głowackiego (26-1, 16 KO) na Polsat Boxing Night.

- Jeżeli chodzi o wybór rywala, to w dobrowolnej obronie wybieramy zawodników z pierwszej "15" rankingu WBO. Gdyby tak szczegółowo przeanalizować, to zostaje tak pięciu-siedmiu zawodników, bo niektórzy mają inne plany itp. Pierwszą propozycję złożyłem Krzysztofowi Włodarczykowi. Andrzej Wasilewski rozmawiał z nami, ale poinformował, że "Diablo" ma już walkę 10 grudnia. Drugą ofertę złożyłem Mateuszowi Masternakowi. On się zgodził, ale później zadzwonił Andrzej Gmitruk i powiedział, że nie zgadzają się na walkę, bo osiem tygodni to za mało na przygotowania - powiedział Aleksander Krasiuk, promotor Oleksandra Usyka.

W studiu Punchera był obecny Andrzej Gmitruk, który w taki sposób odniósł się do całej sytuacji:

Zadzwonił do mnie Mateusz Masternak, mówiąc o całej sytuacji. Potrzebowałem jeden dzień na analizę, bo walka miała być w Stanach Zjednoczonych, logistycznie przygotowanie całego etapu przygotować do pojedynku jest bardzo ważne. Musimy się tam dobrze zaaklimatyzować, znaleźć sparingpartnerów, miejsce na obóz, bo to poważna walka. Wykonałem wiele telefonów i okazało się, że większość potencjalnych sparingpartnerów ma inne plany. Mateusz miał długą przerwę, więc powiedziałem mu, że to za mało czasu. Trzy miesiące by nam wystarczyły.

Skoro nie Masternak, to czemu nie Włodarczyk? Jak widać jego promotorzy wybrali inną drogę, która nie prowadzi przez organizację WBO. "Diablo" po pokonaniu Kaia Kurzawy (37-5, 25 KO) sięgnął po pas IBF Inter-Continental, a w grudniu stanie w jego obronie - rywalem będzie Leon Harth (14-1, 10 KO).

- Usyk to najtrudniejszy do pokonania z mistrzów w kategorii cruiser. Jeśli chodzi o ich potencjalną walkę, to była konkretna propozycja. Pięniądze były, ale nie były gigantyczne - stwierdził Kostyra.

- Jeśli odliczy się podatki, przygotowania, opłaty sparingpartnerów, to zostałoby 40 % z tej gaży - szybko wtrącił Gmitruk.

Cała dyskusja w załączonym materiale wideo.

jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie