Lepa: Ronaldo krezusem? Gdzie tam – sportowy biedak z Europy

Piłka nożna
Lepa: Ronaldo krezusem? Gdzie tam – sportowy biedak z Europy
fot. PAP

Jeśli ktoś myśli, że podpisując nowy kontrakt z Realem Madryt, Cristiano Ronaldo wkroczył do wąskiego grona sportowych krezusów, to grubo się myli. Przy największych gwiazdach zza Oceanu piłkarz Królewskich to nadal sportowy biedak. Choć i tak dzięki podwyżce awansował ze... 120 pozycji! A przecież poprzednio miał gwarantowane 17 milionów euro rocznie.

Dzięki przedłużeniu kontraktu z Los Blancos Ronaldo będzie teraz zarabiał ponad 21 milionów euro (według hiszpańskiej prasy 21,6 mln), a więc łącznie na jego konto do 2021 roku ma trafić około 100 milionów. To oczywiście astronomiczna kwota na warunki europejskie i najwyższy kontrakt w historii futbolu, ale w USA takie zarobki nikogo nie powalają.

 

Krótko, szybko, na bogato

 

Nawet gdyby Ronaldo miał otrzymywać przez kolejne cztery i pół roku 30 milionów euro, jak sugerowały niektóre plotkarskie portale, nadal nie zmieściłby się w „dziesiątce najbogatszych”! A kontrakt podpisany na nieco poniżej 24 milionów dolarów (po przeliczeniu z 21,6 mln euro na walutę amerykańską i w niej będę się posługiwał, bowiem większość rekordów biją „Amerykanie”), jak donoszą największe dzienniki na Półwyspie Iberyjskim, daje mu miejsce... dopiero w czwartej dziesiątce najbogatszych.

 

Najwyższy roczny kontrakt ma zagwarantowany Sebastian Vettel, który w 2015 roku podpisał umowę z Ferrari na 80 milionów dolarów rocznie (łącznie 240 mln)! Nieco mniej zarobił Floyd Mayweather, który w 2013 roku podpisał dwuletnią umowę z nadawcą telewizyjnym Showtime na 72 miliony dolarów rocznie (łącznie 144 mln).

 

Multimilionerzy

 

Niemniej są to krótkie kontrakty, w których łatwiej zagwarantować gigantyczne sumy. Znacznie większe wrażenie robią umowy amerykańskich bejsbolistów. Na liście najwyższych apanaży pod względem łącznej sumy gwarantowanych pieniędzy, pierwsze pięć miejsc zajmują właśnie przedstawiciele tego sportu. Ba, w pierwszej trzydziestce jest tylko dwóch sportowców spoza tego grona – wspomniani Vettel i Mayweather jr. Ronaldo z 4,5-letnią umową na 24 miliony dolarów... byłby na granicy pierwszej setki!

 

Najwyższy kontrakt w historii zawodowego sportu podpisał Giancarlo Stanton z Miami Marlins, który przez 13 sezonów ma łącznie otrzymać 325 milionów dolarów! „Tuż za nim” jest Alex Rodriguez, który najpierw podpisał kontrakt z Texas Rangers na 252 miliony, a w 2008 roku nową umowę z New York Yankees (przeszedł do nich w 2004, ale przez pierwsze lata obowiązywała ich umowa wynegocjowana w Teksasie) i w ciągu 10 lat otrzymał 275 mln. Obecnie ten 41-latek jest wolnym agentem.

 

Sport podwyższonego ryzyka

 

Oczywiście w tym podsumowaniu wziąłem głównie pod uwagę przedstawicieli sportów zespołowych oraz samochodowych (rajdy i Formuła 1), bowiem wiążą ich umowy gwarantowane na całe rozgrywki. Do bogaczy należą także niektórzy tenisiści oraz przede wszystkim golfiści, ale oni nie negocjują kontraktów z właścicielami zespołów, a żyją z nagród wywalczonych na kortach i polach golfowych. Podobnie jest z przedstawicielami sportów walki, którzy dostają najczęściej gaże za daną galę. Czasem wiążą ich umowy z promotorami lub stacjami telewizyjnymi.

 

Takim wyjątkiem jest choćby wspomniany Mayweather, który podpisał umowę z Showtime. Tym samym otrzymał średnio około 30 milionów dolarów za każdą walkę w latach 2013-15. I tu „Pretty Boy” jest absolutnym rekordzistą. Ale nieźle zarabiają także piloci Formuły 1 – Vettel dostaje cztery miliony za wyścig, a niegdyś Kimi Raikkonen dostawał w Ferrari prawie trzy miliony za jeden weekend.]

 

Jeśli przyjąć, że Ronaldo gra średnio co 4-5 dni, to jego wynagrodzenie za mecz w barwach Realu Madryt wynosi mniej więcej 330 tysięcy dolarów i daje mu około 40. miejsca. Tu najlepiej opłacani – oprócz najszybszych pilotów – są futboliści amerykańscy. Niemal w całości opanowali pierwszą trzydziestkę, ale to pewnie efekt ryzyka na jakie wystawiają się ci sportowcy. Dopiero na 34. miejscu jest LeBron James, aktualny mistrz NBA z Cleveland Cavaliers i jeden z najlepszych aktualnie koszykarzy na świecie (prawie 380 tysięcy dolarów za mecz). Jeszcze dalej jest krezus wśród hokeistów Aleksander Owieczkin, który za występ w barwach Washington Capitals dostaje „tylko” nieco ponad 116 tysięcy dolarów. Jak widać słowo „bogaty”, może mieć różne znaczenia...

Marcin Lepa, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie