1 liga: Atak zimy i wygrana Stomilu

Piłka nożna
1 liga: Atak zimy i wygrana Stomilu
fot. stomil.olsztyn.pl

W rozgrywanym w trudnych warunkach atmosferycznych meczu Stomil Olsztyn - MKS Kluczbork górą byli gospodarze, którzy wygrali 1:0. Po golu Arkadiusza Czarneckiego z 41. minuty pojedynku, trzy punkty zostają w Olsztynie.

Pierwotnie spotkanie zaplanowane było na 22. października, lecz zostało odwołane z powodu obfitych opadów deszczu i złego stanu murawy. W przełożonym terminie również nie zabrakło komplikacji związanych z pogodą. Tym razem piłkarze musieli zmierzyć się ze śniegiem i ograniczoną widocznością. Do ostatnich chwil nie było pewne czy mecz zostanie ostatecznie rozegrany.

 

Ze względu na niekorzystną sytuację w tabeli obydwu drużynom zależało na zainkasowaniu pełnej puli punktów. Kluczborczanie, z dorobkiem 10. punktów, zajmowali ostatnie (18.) miejsce w rozgrywkach I ligi, natomiast posiadający 8 oczek więcej zespół z Olsztyna plasował się na 14. miejscu w tabeli.

 

Trener gospodarzy Adam Łopatko nie zmienił zwycięskiego składu z  poprzedniej kolejki, w której Stomil pokonał Drutex Bytovię Bytów 3:1. Natomiast trener gości Tomasz Asensky dokonał aż trzech roszad w składzie, w stosunku do przegranego 0-1 spotkania ze Zniczem Pruszków.  W miejscu: Tomasza Swędrowskiego, Kamila Nitkiewicza i Patryka Gondka w wyjściowej jedenastce znaleźli się: Michał Kojder, Krystian Sanocki i Adam Setla.

 

Pierwsza połowa spotkania przebiegła pod dyktando gospodarzy. Już sam początek meczu mógł należeć do zespołu z Warmii. W 2. minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Tsubasa Nishi, ale nie opanował piłki, która zatrzymała się na śniegu. Dwadzieścia minut później przed szansą stanął Jarosław Ratajczak, który głową posłał piłkę minimalnie obok bramki rywali. Próby Olsztynian zakończyły się powodzeniem w 41. minucie, kiedy Arkadiusz Czarnecki pokonał bramkarza MKS-u. Gospodarze schodzili więc na przerwę z małą zaliczką.

 

W 52. minucie zmagań sędzia odgwizdał rzut karny po faulu gości na Marcelu Ziemannie. Do jedenastki podszedł Grzegorz Lech, jednak strzelił w poprzeczkę. Po tym wydarzeniu inicjatywę przejęli kluczborczanie. W 61. minucie spotkania fenomenalną interwencją popisał się Piotr Skiba, ratując gospodarzy przed stratą gola. Niewiele zabrakło, aby w doliczonym czasie gry goście doprowadzili do remisu, jednak zamkniętych w swoim polu karnym olsztynian uratowała poprzeczka.

 

Trzy punkty zdobyte w pojedynku na dole tabeli na pewno pozwolą Stomilowi złapać oddech. Drużyna Adama Łopatki awansowała bowiem na 7. miejsce w tabeli 1. ligi. Natomiast po kolejnej, trzeciej już porażce z rzędu sytuacja MKS-u prezentuje się fatalnie.

 

Stomil Olsztyn – MKS Kluczbork 1:0 (1:0)

 

Bramki: Arkadiusz Czarnecki 41.

 

Stomil Olsztyn: 82. Piotr Skiba - 3. Marcel Ziemann, 6. Piotr Klepczarek, 87. Arkadiusz Czarnecki, 31. Tomasz Wełnicki, 4. Jarosław Ratajczak - 14. Tsubasa Nishi (77. Rafał Kujawa), 21. Łukasz Jegliński, 5. Grzegorz Lech, 23. Patryk Kun (83. Łukasz Suchocki) - 10. Krzysztof Szewczyk (87. Wiktor Biedrzycki)

 

MKS Kluczbork: 94. Grzegorz Wnuk - 21. Piotr Kwaśniewski, 17. Łukasz Ganowicz, 3. Paweł Gierak, 18. Radosław Kursa, 27. Adam Setla(73. Tomasz Swędrowski), 5. Rafał Niziołek, 77. Sebastian Deja, 8. Krystian Sanocki (63. Paweł Kubiak), 23. Michał Kojder (79. Bartłomiej Olszewski), 19. Maciej Kowalczyk

 

Żółte kartki: Sebastian Deja, Michał Kojder, Rafał Niziołek

 

Sędziował: Adam Lyczmański

AŁ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie