Kanonada i spektakularne pudła. Słodko-gorzkie eliminacje Rumunów (WIDEO)
Piątkowy rywal reprezentacji Polski, czyli Rumuni mogą mówić o wielkiej huśtawce nastrojów w trwających eliminacjach MŚ 2018. Uczestnik Euro 2016 przeplatał wieczory, w których wychodziło absolutnie wszystko (5:0 z Kazachstanem) z tymi, gdzie rywali miał na widelcu, ale w samej końcówce zabrakło zimnej krwi.
Rumuni zgromadzili więc pięć punktów z możliwych dziewięciu, jednak gdy spojrzymy na mecze zremisowane, możemy mówić bardziej o stracie dwóch punktów niż zyskaniu jednego.
W spotkaniu z Czarnogórą przed własną publicznością przy stanie 1:1 w ostatnich sekundach rzut karny nad poprzeczką posłał Nicolae Stanciu, zaś w Astanie podopieczni Christopha Dauma zremisowali bezbramkowo mimo, że na kilka minut przed końcem piłka zatańczyła na linii bramkowej rywali i ostatecznie nie wpadła do siatki.
Jedyne zwycięstwo naszych piątkowych rywali to wyjazdowy pogrom Armenii aż 5:0, która sprawiła Biało-Czerwonym tak wiele problemów na Stadionie Narodowym. Możemy więc mówić o eliminacjach słodko-gorzkich, bowiem Rumunom do zgromadzenia kompletu punktów zabrakło naprawdę niewiele.
1 kolejka: Rumunia - Czarnogóra 1:1 (0:0)
Bramki: Popa 85' - Jovetić 87'
2 kolejka: Armenia - Rumunia 0:5 (0:4)
Bramki: Stancu k. 4', Popa 10', Marin 12', Stanciu 29', Chipciu 60'
3 kolejka: Kazachstan - Rumunia 0:0
Dotychczasowe poczynania Rumunów w el. MŚ 2018 w pigułce oraz skróty dotychczasowych spotkań w załączonym materiale wideo.
Komentarze