Boniek: Dzień święty trzeba święcić!
Reprezentacja Polski w Narodowe Święto Niepodległości pokonała 3:0 Rumunię. Podopieczni Adama Nawałki zostawili wiele serca na boisku i pokazali, że podnieśli się po ostatnich zawirowaniach wokół kadry. - Dzień święty trzeba święcić. Właśnie dziś był taki dzień dla Polski i my to uświęciliśmy – powiedział po meczu prezes PZPN Zbigniew Boniek.
Marcin Feddek: Świetnie nasi piłkarze odpowiedzieli na ostatnie wydarzenia. Od początku mieli kontrolę nad tym spotkaniem.
Zbigniew Boniek: Wiedzieliśmy z Adamem Nawałką, że będziemy jeszcze silniejsi. Czasami pewne wydarzenia mądrze zarządzane powodują, że grupa jest mocniejsza. Dzień święty trzeba święcić. Właśnie dziś był taki dzień dla Polski i my to uświęciliśmy. Mam nadzieję, że wszyscy rodacy są zadowoleni. Zagraliśmy fantastycznie pod względem taktycznym. W zasadzie to Rumuni nie oddali strzału na bramkę. Próbowali walczyć, zahaczali, było troszeczkę łokci, ale byliśmy o klasę lepsi. Wygraliśmy zasłużenie.
Bał się pan, że ten mecz może zostać przerwany?
Tego się nie bałem. Gdyby był przerwany, to byłoby 3:0, a my wygraliśmy tak w sportowej rywalizacji. Natomiast już nie szalejmy. Wygraliśmy, ale to jeszcze nic nie znaczy. Z pokora idziemy do przodu. Kibice niech się cieszą, a ja mam nadzieję, że kibice podziękują reprezentacji we Wrocławiu. Muszę przyznać, że w końcówce nie wytrzymywałem. Jak Lewandowski strzelił gola z karnego, to pomyślałem, że już nie możemy przegrać.
Cała rozmowa ze Zbigniewem Bońkiem do obejrzenia w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl