Niedźwiedzki: Będę gotowy na Astanę

Zimowe
Niedźwiedzki: Będę gotowy na Astanę
fot. PAP archiwum
Konrad Niedźwiedzki zadebiutuje w biało-czerwonych barwach w Astanie 2 grudnia

Jeszcze kilka miesięcy temu walczył o powrót do pełni zdrowia, przechodził rehabilitacje po ciężkim wypadku rowerowym i marzył o tym, aby zdążyć w trakcie tego sezonu ponownie stanąć na lodzie. Dziś Konrad Niedźwiedzki, brązowy medalista olimpijski z Soczi w łyżwiarstwie szybkim, legitymuje się szóstym czasem sezonu na 1500 metrów i z nadziejami szykuje do startu w Astanie, trzecich zawodach Pucharu Świata. Na razie ocenia dla nas otwarcie sezonu biało-czerwonych.

Najlepszy wynik wśród Polaków uzyskał Sebastian Kłosiński, który był 14. na 1000 metrów. Na 1500 metrów Zbigniew Bródka ukończył 17., ale z czasem 1:49.68. Wśród kobiet także nie było szału – w grupie A na 1500 metrów dopiero 18. z czasem 2:03.63 była Katarzyna Bachleda-Curuś. Lepiej pojechała Natalia Czerwonka, która ukończyła na 4. miejscu, ale w grupie B, za to z niezłym rezultatem 2:01.40 (2:01.89 pojechała Luiza Złotkowska).


Spokojnie to tylko… początek


– Spokojnie to dopiero początek sezonu. W Harbinie wszystko złożyło się przeciwko łyżwiarzom. Ogólnie wyniki nie były rewelacyjne, a dla naszych było szczególnie ciężko – opowiada Niedźwiedzki, który w tym czasie odpuścił dwa pierwsze puchary w Azji i szykuje się do trzecich zawodów w Astanie. – Różnica czasu, smog, jedzenie, długie dojazdy na halę, średnie przygotowanie lodu… Można długo wyliczać, ale po 27-28 godzinach podróży to wszystko ma znaczenie. W dodatku różnica czasu też działała. Wierzę, że teraz w Nagano będzie już lepiej. Zawodnicy zaadoptowali się i będą mogli pokazać formę z Inzell, gdzie mieliśmy kwalifikacje do kadry – broni naszych reprezentantów brązowy medalista z Soczi, który w tej chwili trenuje w Holandii.


To właśnie w Inzell Niedźwiedzki uzyskał w starcie kontrolnym 1:46.09 na 1500 metrów, co daje drugi wynik na świecie, wyłączając rezultaty uzyskane w Calgary na jednym z dwóch najszybszych lodów na świecie (drugi to Salt Lake City). Lepszy jest tylko Bart Swings, który przejechał 13 dni wcześniej 1:45.99. Włączając Calgary wynik Konrada to i tak szósty na listach światowych.


Nie podniecam się


– Staram się o tym nie myśleć, nie planować przyszłości. Każdego dnia cieszę się, że znów mogę trenować, jeździć na lodzie. Miałem dużo szczęścia i chcę teraz mocno trenować i zobaczyć, co z tego wyjdzie. Nie podniecam się, a czekam na zawody w Astanie. Tam będzie poważniejszy test – mówi spokojnie Niedźwiedzki. – Teraz jestem w trakcie bardzo ciężkich treningów w Holandii. Pracujemy nad intensywnością na lodzie i dokładamy trochę treningów rowerowych oraz na siłowni. Wszystko ma być gotowe na dalszą część sezonu – dodaje zawodnik tamtejszej grupy Justlease.


– Może i dobrze się stało, że nie poleciałem do Harbina oraz Nagano. Światowa federacja zaserwowała nam potwornie ciężki początek sezonu. Wiem, że niektórzy zawodnicy po Nagano zrezygnowali z kolejnego startu w Astanie, albo odpuszczą nawet kolejne dwa weekendy. Po prostu przeloty i aklimatyzacje mogą zabić sportowo – opowiada Niedźwiedzki. I rzeczywiście – z Harbinu do Nagano łyżwiarze lecieli także ponad 20 godzin. – Dlatego spokojnie; patrzmy na wyniki testów w Inzell i na podstawie tego bądźmy pozytywnie nastawieni. Harbin już był i zapomnijmy o tych zawodach – mówi polski panczenista i zapowiada, że już w Nagano możemy spodziewać się lepszych rezultatów Polaków.


Mniej, ale lepiej


Niedźwiedzki w tym sezonie koncentruje się na dwóch dystansach 1500 metrów i biegu drużynowym. Odpuszcza sprinterski dystans 1000 metrów. – Chciałbym, żebyśmy ze Zbigniewem Bródką i Jankiem Szymańskim nawiązali do dawnych wyników. Jest z nami także Adrian Wielgat i mam nadzieję, że w czwórkę powalczymy z czołówką, tak jak przed igrzyskami i już w samym Soczi – kończy Niedźwiedzki.
Oby, bowiem przed nami ostatnie dwa lata przygotowań do kolejnej imprezy – igrzysk w Pyeongachang. Wśród pań wróciła także Katarzyna Bachleda-Curuś, więc nadzieja na powrót medalowej ekipy z Soczi rośnie.

Marcin Lepa, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie