Brazylijskie kluby oferują swoich piłkarzy Chapecoense

Piłka nożna

Brazylijskie kluby zaoferowały zespołowi Chapecoense wypożyczenie swoich piłkarzy, a także gwarancję, że drużyna przez trzy lata nie spadnie z ekstraklasy. W nocy z poniedziałku na wtorek w katastrofie lotniczej w Kolumbii zginęło 19 zawodników tej ekipy.

Według wstępnych informacji na pokładzie samolotu, który rozbił się w okolicach Medellin, było 81 osób, w tym dziewięcioro członków załogi. Piłkarze z 200-tysięcznego miasta Chapeco w południowej Brazylii lecieli na pierwsze spotkanie finałowe Copa Sudamericana - odpowiednika Ligi Europejskiej.

 

"To jest minimalny gest solidarności, będący w tej chwili w naszym zasięgu, ale wypływa z najszczerszej chęci odbudowy tej części brazylijskiego futbolu, którą dzisiaj straciliśmy" - napisano w oświadczeniu klubów.

 

Brazylijska Federacja Piłkarska na razie nie odpowiedziała na tę inicjatywę.

 

Katastrofę przeżyło sześć osób, w tym trzech piłkarzy: obrońcy Neto (31 lat) i Alan Ruschel (27) oraz bramkarz Follmann (24). Kilku ich niepowołanych do kadry kolegów zostało w kraju. Ponadto wśród ocalałych znalazło się dwoje członków załogi i jeden dziennikarz.

 

Początkowo żywego odnaleziono też innego bramkarza Danilo, ale 31-latek zmarł kilka godzin później w szpitalu. Z kolei Neto został wyciągnięty z wraku w momencie, gdy już nikt nie wierzył, że uda się odnaleźć jeszcze kogoś żywego.

 

Zespół z niewielkiego miasta w Brazylii miał bardzo udany sezon. Do ekstraklasy wrócił w 2014 roku po prawie pół wieku przerwy, a już dwa lata później awansował do finału Copa Sudamericana (odpowiednika Ligi Europejskiej), eliminując wcześniej m.in. argentyńskie San Lorenzo i Independiente. W finale tak prestiżowych rozgrywek miał zagrać po raz pierwszy.

 

Kondolencje spływały we wtorek ze wszystkich zakątków piłkarskiego świata. Stosowne wpisy na portalach społecznościowych zamieścili m.in. reprezentanci Polski Arkadiusz Milik, Kamil Grosicki, Kamil Glik, Brazylijczyk Neymar, Argentyńczyk Lionel Messi, Belg Thibaut Courtois, Hiszpan Iker Casillas, Anglik David Beckham. Głos zabrali także działacze, m.in. prezydent Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA) Gianni Infantino, oraz kluby i instytucje sportowe. Minutą ciszy pamięć ofiar uczczono także przed wtorkowymi meczami Pucharu Polski.

 

Wzruszający gest wykonała ekipa finałowych rywali, czyli Atletico Nacional, która zaproponowała przyznanie trofeum drużynie Chapecoense. Z inną propozycją wyszła brazylijska federacja - zwróciła się do CONMEBOL, aby przyznała trofeum obu finalistom. Przedstawiciele Konfederacji poinformowali brazylijskie media, że zastanowią się nad tym, ale nie zamierzają podejmować żadnych decyzji tak szybko.

 

Władze Brazylii ogłosiły trzydniową żałobę narodową. W Chapeco potrwa ona 30 dni, nie odbędzie się też tam żadna oficjalna impreza sylwestrowa.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie