Długa narada i... najbardziej kuriozalny rzut wolny w tym sezonie (WIDEO)

Piłka nożna

Puszcza Niepołomice nie sprawiła niespodzianki w ćwierćfinale Pucharu Polski, przegrywając dwumecz z Pogonią Szczecin, lecz coś po sobie zostawiła. Nie tylko świetne wcześniejsze spotkania, ale także... kuriozalny rzut wolny.

Puszcza Niepołomice nie dość, że przegrała pierwszy mecz ćwierćfinału Pucharu Polski z Pogonią Szczecin, to tuż przed przerwą rewanżowego starcia przegrywała 0:1. Sytuacji dla gości było jak na lekarstwo, więc rzut wolny blisko bramki strzeżonej przez Jakuba Słowika był dla nich sporą nadzieją. Przy piłce zebrało się aż sześciu zawodników Puszczy, którzy zaczęli długą naradę.

Po chwili przy futbolówce zostało dwóch piłkarzy: Dominik Radziemski oraz Bartosz Żurek - pozostali ustawili się w murze wraz z rywalami. Następnie rozbiegli się, a Radziemski posłał piłkę, która... nie dotarła do żadnego z kolegów i leniwie opuściła murawę. Manewr niewątpliwie był ćwiczony, bo niemal wszyscy zawodnicy Puszczy pobiegli w jedną stronę, a jeden z nich - miał wyskoczyć zza mury. To mu się jednak nie udało, przez co oglądaliśmy jeden z najbardziej kuriozalnych rzutów wolnych w tej edycji Pucharu Polski.

Pogoń Szczecin ostatecznie wygrała 2:0 i awansowała do najlepszej czwórki.

Kuriozalny rzut wolny w załączonym materiale wideo.

jb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie