Bjelica: Arajuuri rozegra swój pożegnalny mecz
Piłkarze Lecha Poznań w niedzielę pożegnają się w tym roku ze swoimi kibicami meczem z Koroną Kielce. Oba zespoły notowały serie zwycięstw, które w ostatniej kolejce ekstraklasy zostały jednak przerwana przez rywali.
Lechici wygrali cztery z rzędu ligowe spotkania, strzelając 13 goli, a nie tracąc żadnego. W niedzielę zostali zatrzymani w Białymstoku przez Jagiellonię (1:2). Z kolei kielczanie pod wodzą Macieja Bartoszka zdobyli komplet punktów w trzech meczach, co pozwoliło im opuścić strefę spadkową. W 18. kolejce przegrali jednak na wyjeździe z Piastem Gliwice 0:1.
"Nie patrzę na to, czy któryś z zespołów ma dobrą, czy złą passę. Czy ona trwa dalej, czy została przerwana. My zawsze koncentrujemy się na sobie i skupiamy się wyłącznie na własnej grze" - powiedział na konferencji prasowej szkoleniowiec "Kolejorza" Nenad Bjelica.
Chorwat nie robił tragedii z porażki w Białymstoku. Jego zdaniem, Lech mógł pokusić się jednak o lepszy wynik.
"W Białymstoku indywidualne błędy przyczyniły się do takiego, a nie innego rezultatu. A na pewno była szansa wywieźć lepszy wynik. Do kolejnego spotkania przygotowywaliśmy się, jak do każdego innego pojedynku. Trenowaliśmy nie tylko atak pozycyjny, ale też skupialiśmy się na grze w obronie, by nie popełnić podobnych błędów, jak w Białymstoku" - tłumaczył.
Będzie to ostatnie spotkanie Lecha w tym roku przed własną publicznością. Z kibicami w Poznaniu definitywnie pożegna się natomiast obrońca Paulus Arajuuri, który od 1 stycznia będzie piłkarzem Broendby Kopenhaga. Bjelica zapewnił, że Fin na pewno wystąpi przeciwko Koronie.
"Zagra nie dlatego, że będzie to jego pożegnalny mecz w Poznaniu, ale jest w wysokiej formie i to prawdziwy profesjonalista. Było prawdziwą przyjemnością z nim pracować" - przyznał Bjelica.
Obecny na konferencji prasowej Arajuuri nie ukrywał, że ciężko mu żegnać się z klubem, z którymi rok temu świętował mistrzostwo Polski.
"Liczę w niedzielę na zwycięstwo, bym mógł w radosnej atmosferze pożegnać się z kibicami. Mam bardzo dobre wspomnienia związane z Poznaniem i klubem. Zdobyłem tytuł mistrza Polski, co jest moim największym sukcesem. Dlatego na pewno smutno mi będzie rozstawać się, ale też nie żałuję decyzji, którą podjąłem kilka miesięcy temu" - zaznaczył 28-letni obrońca, który spędził w Polsce trzy lata.
Mecz Lecha z Koroną rozegrany zostanie w niedzielę o godz. 15.30.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze