Legia jedzie do Gliwic: Będzie rozważna czy romantyczna?

Piłka nożna
Legia jedzie do Gliwic: Będzie rozważna czy romantyczna?
fot. PAP
Piłkarze Legii po remisie ze Sportingiem.

Przed trenerem Jackiem Magierą trudne zadanie trudne zadanie poskładania drużyny po trudnym meczu ze Sportingiem Lizbona. Po wielkim sukcesie trzeba wrócić na ziemię.

Trzeba przyznać, że trenerowi Magierze udało się połączyć wodę z ogniem, czyli występy Legii w ekstraklasie i w europejskich pucharach. Na napięty kalendarz narzekali poprzedni szkoleniowcy Legii, choćby Jan Urban, pod którego wodzą Legia grała w Lidze Europy.

 

Od kiedy Magiera prowadzi zespół mistrzów Polski, zdobył w Lidze Mistrzów cztery punkty, a w ekstraklasie wygrał aż sześć spotkań. Czasami były to mecze szalone, prawie jak wstęp do starcia z Borussią Dortmund. W Szczecinie padło pięć goli, w Kielcach nawet sześć (ale Korona zaczęła od prowadzenia 2:0). W meczu z Lechem były tylko trzy bramki, ale za to dwie już w samej końcówce - w tym trafienie Kaspra Hamalainena ze spalonego.

 

Jaką Legię zobaczymy w meczu z Piastem? Taką, jak ze Sportingiem, czyli uważną i skoncentrowaną w obronie? Czy taką jak w spotkaniu z Wisłą Płock, gdy pierwszy gol padł po tym, jak Kasper Hamalainen wracał spacerkiem za Dominikiem Furmanem a Łukasz Broź i Thibault Moulin kryli się nawzajem, a drugi gol dla Wisły to spora zasługa Arkadiusza Malarza i Michała Kucharczyka (niepotrzebny faul przed polem karnym).

 

Czy Legia dojdzie do siebie fizycznie po trudnym meczu w Lidze Mistrzów? Podobno poobijani są Guilherme i Adam Hlousek. Ten drugi narzekał na zdrowie już przed meczem z Wisłą Płock i w lidze nie zagrał. Wtedy na lewej obronie wystąpił Łukasz Broź, ale są też inne warianty.

 

Zawodnik, którego boli, jest zadowolony. Wie i czuje, że grał. Dzisiaj jeszcze czuć w kościach spotkanie ze Sportingiem, bo rywale grali twardo i było wiele stykowych sytuacji. Masażyści pracują, żeby jak najlepiej przygotować chłopaków do gry. Są znaki zapytania, co z Guilherme, co z Adamem Hlouskiem, ale jesteśmy optymistami.

Jeśli żaden z nich nie będzie mógł zagrać, to znowu trzeba będzie eksperymentować na lewej obronie. Być może zagra Broź, ale są także inne warianty.


Jest jeszcze trochę czasu do meczu. Najbliższe godziny będą kluczowe. Jest Łukasz Broź, ale jest też Mateusz Wieteska, na tej pozycji może zagrać Michaił Aleksandrov. Czas pokaże.

Na pewno Legia w ataku będzie prezentować to, co już pokazywała w lidze. Jeśli tylko będzie się dało, będzie zaczynać grę spod własnego pola karnego, a nie wykopywać piłkę na oślep. Tak gra Legia Jacka Magiery - w ataku romantycznie i z rozmachem. Tylko co z tą obroną?

 

Łukasz Majchrzyk, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie