Młody pięściarz nie żyje! Stoi za tym mafia narkotykowa
23-letni meksykański bokser Alejandro Gonzalez Jr (25-3-3, 15 KO) został brutalnie zamordowany. To efekt porachunków mafijnych, w które wciągnięty został również dziadek pięściarza. Na dodatek obie ofiary były torturowane.
W piątek w godzinach porannych meksykańska policja znalazła auto w jednym z największych miast w tym kraju - Guadalajarze. Wewnątrz porzuconego samochodu stróże prawa natrafili ciała trzech mężczyzn. Jedną z ofiar był słynny sportowiec - Alejandro Gonzalez Jr, czyli znany w swoim kraju bokser w kategorii piórkowej. Drugi z zamordowanych to jego dziadek. Tożsamość trzeciego z mężczyzn nie jest znana.
Policja szybko stwierdziła, że morderstwo zostało popełnione na tle porachunków mafijnych. Do zabójstwa doszło znacznie wcześniej, a nagie ciała ofiar zostały wrzucone do opuszczonego auta. Wiadomo, że wcześniej cała trójka była torturowana.
23-latek był synem legendarnego Alejandro Gonzaleza, który w przeszłości był mistrzem świata w kategorii piórkowej. Gonzalez Jr także zapowiadał się na wielkiego pięściarza. W lipcu ubiegłego roku walczył o tytuł mistrza świata, ale ostatecznie nie zdobył pasa IBF. Przegrał na punkty z Carlem Framptonem po jednogłośnej decyzji arbitrów.
Bilans ostatnich walk "Cobrity" nie był udany. W trzech ostatnich starciach dwa razy poniósł porażkę oraz raz zremisował.
PBC mourns the death of former 122-pound title challenger Alejandro Gonzalez Jr.
— PBC (@premierboxing) 9 grudnia 2016
📰: https://t.co/iMslFXqm5e pic.twitter.com/lUnAaA4oYx
Przejdź na Polsatsport.pl