Lewandowski wyśmiał Złotą Piłkę, Francuzi wyśmiali Lewandowskiego
Robert Lewandowski zajął w plebiscycie Złotej Piłki "France Football" 16. miejsce, mimo że przed rokiem, gdy miał znacznie mniej okazały sezon, był czwarty. Polak niezwłocznie wyśmiał na Twitterze organizatorów, a w środę doczekał się odpowiedzi ze strony "L'Equipe" - dziennika należącego do tego samego wydawcy, co "FF". Była to odpowiedź dość złośliwa...
Lewandowski, by wyśmiać "France Football", nie musiał nawet używać słów. I była to reakcja adekwatna do tego, na jakim miejscu został sklasyfikowany.
@francefootball 😂😂😂😂
— Robert Lewandowski (@lewy_official) 12 grudnia 2016
Mniej lapidarny zawodnik okazał się odpowiadając "Przeglądowi Sportowemu".
@przeglad le cabaret
— Robert Lewandowski (@lewy_official) 12 grudnia 2016
Francuzi, by zareagować na słowa Polaka, zużyli już zdecydowanie więcej "papieru".
"Napastnik Bayernu Monachium na swój sposób zareagował na wieści o 16. miejscu w plebiscycie Złotej Piłki. Na najlepszego strzelca poprzedniego sezonu Bundesligi czekaliśmy podczas Euro 2016, ale niestety - nie pojawił się tam. Lewandowski w pięciu meczach turnieju zdobył tylko jedną bramkę" - napisali dziennikarze "L'Equipe".
Powstaje jednak pewien paradoks. Jakimś trafem Pierre-Emerick Aubameyang zajął w plebiscycie 11. miejsce, a na Euro też się nie pojawił (to reprezentant Gabonu), w dodatku w Bundeslidze przegrał z Lewandowskim walkę o koronę króla strzelców... Panowie, to o co właściwie tutaj chodzi?
Dodajmy, że Polaka wyprzedziły takie tuzy, jak Rui Patricio, Jamie Vardy i Riyad Mahrez. Bez wątpienia, każdy z nich ma za sobą bardziej udany rok niż Lewandowski, który zdobył mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Niemiec, został królem strzelców Bundesligi (32 gole), dotarł do ćwierćfinału Euro 2016, a ponadto strzelił w tym roku już 46 goli i ma jeszcze dwa mecze, by dobić do 50. Bez wątpienia...