Mayweather szydzi z McGregora i... łączy siły z Diazem! "Dokończę twoją robotę"
Floyd Mayweather Jr (49-0, 26 KO) już wiele razy wypowiadał się na temat potencjalnej walki z Conorem McGregorem (21-3, 18 KO, 1 SUB). Czasami bywał tajemniczy, czasami kategorycznie zaprzeczał, by miało dojść do takiego starcia. Tym razem zmienił front i postanowił... szydzić z Irlandczyka.
O tej walce mówi się bardzo często, choć nic nie wskazuje, by w najbliższym czasie do niej doszło. McGregor wspomniał kiedyś, że z łatwością znokautowałby Mayweathera w pojedynku bokserskim i tak to się wszystko zaczęło. "Money" chciał wrócić ze sportowej emerytury, by tylko upokorzyć niepokorną gwiazdę UFC, lecz po jakimś czasie stwierdził, że takie starcie nie będzie miało miejsca.
McGregor zdążył w tym czasie zostać mistrzem drugiej kategorii wagowej (nokaut na byłym już czempionie wagi lekkiej Eddie'em Alvarezie), stracić pas wagi piórkowej i wyrobić licencję bokserską w stanie Kalifornia. Irlandczyk na pewno chciał podsycić zainteresowanie mediów, bo przecież nie robił tego, by bić się z bliżej nieznanymi zawodnikami. Jego potencjalna walka z Mayweatherem byłaby w stanie pobić wszelkie możliwe rekordy finansowe.
Mayweatherowi nie spieszy się do powrotu na ring. Amerykanin w ostatnich dniach często wypowiada się za to o McGregorze. Zaczął od tego, że Irlandczyk boi się ewentualnego starcia. - Poszedłem do jego szefa. On nie chce ze mną walczyć. Chciał utrzymać się na górze. Robi to, by zdobyć fanów. Jest bystry - stwierdził.
Następnego dnia opublikował taki oto wpis:
Maywaether oferuje 10 tysięcy dolarów nagrody dla osoby, która wymyśli najlepszy opis do tego prześmiewczego filmiku.
Ostatnio "Money" porozmawiał nawet z... Nate'em Diazem (19-11, 4 KO, 12 SUB) - czyli ostatnim pogromcą McGregora. Zawodnik ze Stockton wskoczył do walki z Irlandczykiem na niecałe dwa tygodnie przed galą UFC 196, ale i tak był w stanie poddać go duszeniem zza pleców w drugiej rundzie. Mayweather bardzo komplementował Diaza, jednocześnie atakując mistrza wagi lekkiej.
Widziałem, co mu zrobiłeś. Dokończę twoją robotę - powiedział.
Diaz chyba nie do końca wiedział, w jakim kierunku zmierza to rozmowa, ale był raczej zadowolony. Czy Mayweather tylko podsyca emocje przed potencjalną walką z McGregorem?
Przejdź na Polsatsport.pl