NBA: Niespodziewana porażka Raptors

Koszykówka
NBA: Niespodziewana porażka Raptors
fot.PAP/EPA

Zajmujący drugie miejsce w Konferencji Wschodniej ligi NBA koszykarze Toronto Raptors niespodziewanie przegrali na wyjeździe z Phoenix Suns 91:99. "Słońca" to najsłabszy zespół na zachodzie, a do triumfu poprowadził go Eric Bledsoe; uzyskał 22 punkty i 10 asyst.

Raptors mają teraz bilans 22 zwycięstw i 10 porażek, a Suns 10-23. Najlepsza w całej lidze jest ekipa Golden State Warriors (28-5), a na wschodzie prowadzą broniący tytułu Cleveland Cavaliers (24-7).

 

"Wojownicy" minionej nocy nie grali, natomiast Cavaliers pokonali we własnej hali Boston Celtics 124:118. Gospodarze w trzeciej kwarcie prowadzili już różnicą 20 punktów, ale ostatecznie do końca musieli drżeć o wynik. Celtics na 8,5 s przed ostatnią syreną przegrywali tylko 118:120, jednak wówczas rzut za trzy punkty w ich drużynie spudłował Jae Crowder.

 

Winę za roztrwonienie przewagi wziął na siebie LeBron James. Dzień przed swoimi 33. urodzinami uzyskał 23 punkty, 11 asyst i osiem zbiórek, ale także popełnił aż osiem strat. - W czwartej kwarcie byłem po prostu beznadziejny. To się nie może więcej powtórzyć i obiecuję, że się nie powtórzy - podkreślił James.

 

Dobrze zagrali pozostali członkowie "Wielkiej Trójki". Kyrie Irving zakończył spotkanie z dorobkiem 32 punktów i 12 asyst, a Kevin Love z 30 punktami i 15 zbiórkami. Wśród pokonanych prym wiódł Isaiah Thomas - 31 pkt i dziewięć asyst.

 

Jeszcze gorzej od Cavaliers w czwartej kwarcie zagrali koszykarze Philadelphia 76ers. Na ostatnią część meczu w Salt Lake City z Utah Jazz wychodzili prowadząc 74:70. W finałowych 12 minutach zdołali jednak powiększyć swój dorobek o zaledwie dziewięć punktów. Gospodarze rzucili za to aż 30 i wygrali 100:83. - Dostaliśmy lekcję. Moi zawodnicy doskonale przekonali się, jak bardzo może się różnić zaangażowanie rywala w decydujących momentach, od tego co prezentował wcześniej - powiedział trener 76ers Brett Brown.

 

Najlepszy w zwycięskiej drużynie był wracający po kontuzji George Hill. Zdobył 21 pkt trafiając osiem z dziesięciu rzutów z gry. Dołożył do tego osiem zbiórek, sześć asyst i trzy przechwyty. Dla gości najwięcej punktów - 21 - zdobył Turek Ersan Ilyasova.

 

W pozostałych czwartkowych meczach Charlotte Hornets pokonało u siebie Miami Heat 91:82, Dallas Mavericks wygrali na wyjeździe z Los Angeles Lakers 101:89, a Memphis Grizzlies na własnym parkiecie z Oklahoma City Thunder 114:80.

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie