W Piaście wicemistrzostwo i zamieszanie z trenerem

Piłka nożna
W Piaście wicemistrzostwo i zamieszanie z trenerem
fot. Cyfrasport

Piłkarze Piasta Gliwice w kończącym się roku wywalczyli wicemistrzostwo Polski - największy sukces w 70-letniej historii klubu. Latem pożegnał się z zespołem czeski trener Radoslav Latal, ale po miesiącu wrócił, kiedy odszedł prezes.

Gliwiczanie rok wcześniej „zimowali” na fotelu lidera. Mieli po 21 kolejkach 45 punktów i pięć przewagi nad warszawską Legią. Na finiszu sezonu drużyny zamieniły się miejscami. Ekipa Latala była wtedy sensacją rozgrywek, przewodziła tabeli przez kilkanaście kolejek.

 

Teraz w przerwie zimowej Piast zajmuje po 20 meczach 13. miejsce mając 22 punkty.

 

Czeski szkoleniowiec zrezygnował z pracy w śląskim klubie w połowie lipca, tuż przed startem sezonu ekstraklasy. Zastąpił go wtedy dotychczasowy asystent Jiri Necek, który 30 sierpnia z powodu niezadowalających wyników zespołu stracił pracę. Tego samego dnia rezygnację złożył prezes klubu Adam Sarkowicz, motywując to względami osobistymi. Jego obowiązki przejął szef rady nadzorczej Grzegorz Jaworski i 1 września przedstawił znów Latala jako szkoleniowca wicemistrza kraju.

 

W międzyczasie Piast odpadł w 1/16 finału Pucharu Polski przegrywając u siebie z Lechią Gdańsk rzutami karnymi 3-5 po bezbramkowym meczu. Gliwiczanie szybko też pożegnali się z Ligą Europejską. W 2. rundzie u siebie (jeszcze z Latalem) przegrali ze szwedzkim IFK Goeteborg 0:3, w rewanżu padł bezbramkowy remis.

 

Latal odszedł, bo był niezadowolony z braku wzmocnień kadry. Klub nie zdołał zatrzymać wypożyczonych ze Sparty Praga kreatywnego czeskiego pomocnika Kamila Vacka, ani jego rodaka, bramkostrzelnego napastnika Martina Nespora. Trener chciał zatrudnienia dwóch ofensywnych graczy, dostał dwóch nowych obrońców. Vacek wylądował ostatecznie w izraelskim Maccabi Hajfa, Nespor – w Zagłębiu Lubin.

 

Szkoleniowiec przeżył w śląskim klubie sporo. Przyszedł w marcu 2015 roku, by ratować drużynę przed spadkiem. Zastąpił zwolnionego Hiszpana Angela Pereza Garcię. Podpisał najpierw krótką umowę, obowiązującą do końca sezonu, zakończonego na 12. miejscu.

 

Działacze postanowili zostawić trenera, a zmienić zespół. Zatrudnili 13 nowych zawodników, a Czech doprowadził gliwiczan do wicemistrzostwa.

 

Latal pracował wcześniej m.in. w czeskim Baniku Ostrawa i słowackim MFK Koszyce. Jako piłkarz w barwach niemieckiego Schalke 04 Gelsenkirchen zdobył Puchar UEFA (1997), z reprezentacją Czech wywalczył wicemistrzostwo Europy w 1996.

 

Po powrocie do Gliwic we wrześniu deklarował, że chce doprowadzić do tego, by jego zespół grał tak, jak w poprzednim sezonie. Jesienią się to nie udało.

 

Zarówno trener, jak i zawodnicy, podkreślali problem ze zdobywaniem bramek. Nie miał kto wykańczać akcji w polu karnym rywala. Chorwat Josip Barisic, skuteczny w poprzednim sezonie w duecie z Nesporem, stracił formę. Zatrudnienie austriackiego napastnika Sandro Gotala niewiele zmieniło.

 

Za przygotowywanie składu na wiosenną część rozgrywek odpowiadał już będzie nowy prezes klubu Marek Kwiatek, związany wcześniej z branżą developerską i zbrojeniową.

 

- Ja jestem w klubie tylko trenerem, o transfery trzeba pytać kogoś innego. Przedstawiłem listę zawodników, których bym potrzebował, zobaczymy, co się wydarzy – mówił Latal przed ostatnim grudniowym meczem ligowym.

 

Jego zespół zimą będzie się przygotowywał do kolejnych meczów podczas dwóch zgrupowań, najpierw w czeskim Kravare, potem w hiszpańskim Alicante. W planach sparingowych jest m.in. spotkanie z rosyjskim CSKA Moskwa.

AŁ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie