Bereszyński oficjalnie zawodnikiem Sampdorii!
Bartosz Bereszyński pomyślnie przeszedł testy medyczne i już oficjalnie został zawodnikiem Samdorii Genua. Reprezentant Polski trafił do klubu ze stolicy Ligurii z Legii Warszawa za ok. 2 miliony euro. Podpisał 4,5-letni kontrakt.
Trzynasty zespół Serie A był mocno zdeterminowany. Bereszyński odrzucił inne oferty i z pełnym przekonaniem wybrał Sampdorię. Zainteresowanie wychowankiem Lecha Poznań wyrażała także Aston Villa, a także Reading. Wpływ na tę decyzję bez wątpienia miała duża szansa na regularną grę w podstawowym składzie. Do tej pory na prawej obronie występowali Pedro Pereira oraz Jacopo Sala. Jednak żaden z nich nie ma wysokich notowań u trenera Marco Giampaolo, co otwiera drogę Bereszyńskiego. Nie bez znaczenia był fakt, że zawodnikiem Sampdorii jest Karol Linetty, z którym obrońca zna się jeszcze z gry w Lechu, a także reprezentacji Polski.
- Przeżyłem tutaj fantastyczny czas. Zdobyliśmy mistrzostwa Polski, graliśmy w europejskich pucharach, teraz była gra w Lidze Mistrzów UEFA. To było coś niesamowitego. Wszystko, co związane z nią było wyjątkowe. To był chyba najpiękniejszy czas dla każdego zawodnika, który jest w tej drużynie - powiedział Bereszyński w rozmowie z oficjalną stroną Legii.
Pochodzący z Poznania zawodnik rozegrał w Lotto Ekstraklasie 86 meczów i strzelił w nich dwa gole. Ma za sobą bardzo dobry sezon w barwach Legii. Regularnie grał w pierwszym składzie w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy i Ligi Mistrzów. Prezentował się z bardzo dobrej strony, co zaowocowało powołaniem do reprezentacji Polski, w której zagrał już trzy razy.
- Chciałbym podziękować kolegom z szatni. Bez nich na pewno nie mógłbym być teraz w tym miejscu, w którym jestem. Będę trzymać kciuki za chłopaków. Wierzę w to, że Legia ogra Ajax i zdobędzie tytuł mistrzowski - dodał piłkarz.
Gratulacje Morda @B_Bereszynski19 będę za Toba tęsknić, Gnojku pic.twitter.com/yqfsTLCH07
— Arkadiusz Malarz (@ArkadiuszMalarz) January 3, 2017
Przejdź na Polsatsport.plBereś dzięki za serducho, ambicję i nie poddawanie się (nigdy). Jesteś wzorem dla innych. Tata i Twoja rodzina też dumni 🙂 Powodzenia👏👏👏 pic.twitter.com/Vftk2Ssr2t
— Maciek Wandzel (@MaciejWandzel) 4 stycznia 2017