TCS: Tande statystycznym faworytem

Zimowe
TCS: Tande statystycznym faworytem
fot. PAP

Kamil Stoch dla wielu ekspertów jest faworytem Turnieju Czterech Skoczni, co innego mówią jednak statystyki. Jeśli wierzyć matematycznym zestawieniom imprezę powinien wygrać obecny lider Norweg Daniel Andre Tande. W piątek ostatnie zawody w Bischofshofen.

„Stawiam na Stocha. Jest w najwyższej formie, skacze ładnie i skutecznie. Powinien to wygrać” – powiedział były niemiecki skoczek narciarski Martin Schmitt.

 

Jeśli spojrzy się jednak w statystyki wygląda to inaczej. Po trzech konkursach liderem jest Tande. Na prowadzenie wyszedł w Innsbrucku i zepchnął Polaka na drugie miejsce. I to może okazać się kluczowe.

 

Od osiemnastu lat zawodnik, który prowadził po zawodach na Bergisel, wygrywał także cykl. W sezonie 1998/99 przed konkursem w Bischofshofen liderem był Noriaki Kasai, a po ostatnim dniu rywalizacji cieszył się Janne Ahonen.

 

Fin zakończył już karierę, ale Japończyk nadal skacze. W Innsbrucku dostał tort w kształcie skoczni. W ten sposób organizatorzy uhonorowali jego „długowieczność”. To był bowiem jego setny konkurs TCS, w którym wystąpił.

 

„To statystyki, ja nigdy w nie nie wierzyłem. Wierzę za to w ludzi, dlatego uważam, że Kamilowi się uda. Czas by zmienić to zestawienie” – powiedział czterokrotny medalista olimpijski Adam Małysz.

 

Stoch jednak może nie tylko w tej statystyce iść śladami Ahonena. Może zostać także pierwszym skoczkiem od 18 lat, który zwycięży w całym cyklu bez pojedynczej wygranej w jednym z czterech konkursów. W Niemczech – w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen – był dwukrotnie drugi. W Innsbrucku został sklasyfikowany na czwartej pozycji (ze względu na zbyt silny wiatr rozegrano tylko jedną serię).

 

Obecnie Polaka od Tandego dzieli 1,7 pkt. W przeliczeniu na odległość to niecały metr. Na podium wskoczyć ma szansę jeszcze także Piotr Żyła, który jest czwarty, a do trzeciego Austriaka Stefana Krafta traci siedem punktów.

 

Jedynym dotychczas Polakiem, któremu udało się zwyciężyć w TCS był Małysz. „Orzeł z Wisły” stanął na najwyższym stopniu podium w sezonie 2000/01.

BC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie