Swoboda: Chciałabym powalczyć o medal

Inne
Swoboda: Chciałabym powalczyć o medal
fot. PAP

Ewa Swoboda, która rok temu w Toruniu wynikiem 7,07 ustanowiła halowy rekord świata juniorek w biegu na 60 m przyznała, że chciałaby z początkiem marca powalczyć pod dachem w Belgradzie o medal 34. lekkoatletycznych mistrzostw Europy.

"W sezonie zimowym mam w planie siedem startów. Pierwszy 22 stycznia w Brzeszczach, ostatni w Belgradzie, 3-5 marca. Gdyby udało się poprawić życiówkę, byłoby super, ale zdaję sobie sprawę z trudności realizacji takiego zamierzenia. Jeżeli będę biegała w granicach 7,10-7,12, będę mogła oznajmić, że jadę powalczyć o medal mistrzostw. Natomiast nie powiem tak, jeśli pokonanie 60 m będzie trwało 7,15-7,20" - zaznaczyła.

 

Dodała, że najważniejsze jest zdrowie i pragnie, aby w tym roku nie przytrafiła się jej żadna kontuzja: "Na razie jest w miarę dobrze. Wybieram się niebawem na badanie rezonansem magnetycznym, bo w Rio de Janeiro zepsułam trochę plecy. Tragedii nie ma, ale jest lekki ból. Poza tym poniosłam w grudniu niewielkie straty w zajęciach, zmagając się przez 10 dni z chorobą".

 

Pytana o zmiany jakie zaszły w jej życiu w ostatnich miesiącach, wymieniła kilka: "Przechodzę, razem z trenerką Iwoną Krupą, z klubu UKS Czwórka Żory do AZS AWF Katowice. Jesienią na tej uczelni powinnam rozpocząć studia. Chciałam iść na psychologię, ale... Na razie ten zamiar odkładam. Przybyły mi trzy tatuaże: napisy, kwiatki i zwierzęta, a w sumie mam ich osiem. Pierwszy zrobiłam w 2015 roku. Co jeszcze? Pochwalę się: schudłam dwa kilo, ale i tak ważę za dużo, wstyd o tym mówić - 63 kg przy wzroście 167 cm".

 

Swoboda, która w lipcu skończy 20 lat przyznała, że lubi dobrze zjeść, długo spać (przynajmniej do 10:00), ponadto dodatnie temperatury i starty w Polsce.

 

"Mimo że uwielbiam dodatnie temperatury, nie planuję wyjazdów do ciepłych krajów. W ośrodku w Spale mam wszystko, co jest mi potrzebne do trenowania. Poza tym lubię startować w Polsce, tu mam sporo kibiców, a przede wszystkim rodziców, najważniejszych moich fanów. Oni moimi startami stresują się bardziej niż ja. W ubiegłym roku po medalu zdobytym w Bydgoszczy popłakali się" - powiedziała wicemistrzyni świata juniorek w biegu na 100 m.

jk, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie