Szablowski: Nie może zadowolić nas jedno zwycięstwo i musimy pójść za ciosem

Koszykówka
Szablowski: Nie może zadowolić nas jedno zwycięstwo i musimy pójść za ciosem
fot. Cyfrasport

Trener koszykarzy Polfarmeksu Kutno Krzysztof Szablowski liczy, że po przerwaniu serii porażek jego podopieczni w kolejnych meczach ligowych pójdą za ciosem. - Odblokowaliśmy głowy i wierzę, że utrzymamy ekstraklasę dla Kutna" – powiedział.

Kutnianie w znacznie lepszych nastrojach przygotowują się do sobotniego spotkania z Asseco Gdynia przed własną publicznością. W poprzedniej kolejce pokonali bowiem na wyjeździe 70:61 AZS Koszalin, przerywając trwającą od 5 listopada serię 12 ligowych przegranych. Była to dopiero czwarta wygrana Polfarmeksu w tym sezonie ekstraklasy.

 

- Odetchnęliśmy z ulgą, bo to zwycięstwo było nam niezwykle potrzebne. To był dla nas bardzo trudny okres i mam nadzieję, że jest on już za nami. W każdym meczu było widać efekty naszej pracy, lecz naprawdę długo musieliśmy czekać na przełamanie. Myślę, że wygraną w Koszalinie odblokowaliśmy głowy, co pozwoli nam złapać trochę swobody na boisku i grać bez obciążenia kolejną porażką – powiedział  Szablowski, który na początku stycznia w roli pierwszego trenera zastąpił Jarosława Krysiewicza.

 

Opiekun koszykarzy z Kutna przyznał, że nie było łatwo prowadzić zespół, który ponosi kolejne porażki. Zaznaczył, że dla niego było to nowe doświadczenie w karierze trenera.

 

- Oczywiście nie siedzieliśmy w szatni ze spuszczonymi głowami, bo wtedy w ogóle nie odbilibyśmy się od dna. Cały czas szukaliśmy pozytywnej motywacji i przede wszystkim pracowaliśmy nad głowami. Wierzyliśmy w pracę, jaką wykonujemy i jej efekty. Teraz entuzjazm jest już większy i wierzę, że przełoży się on na pewniejsze i skuteczniejsze granie, a to na kolejne zwycięstwa – dodał.

 

Chwalił swoich podopiecznych za poprawę w funkcjonowaniu zespołu – m.in. płynności w grze. To oraz większa pewność siebie w kolejnych spotkaniach ma być kluczem do poprawy skuteczności. Do tej pory bowiem Polfarmex zdobył najmniej punktów (1184) ze wszystkich drużyn ekstraklasy.

 

Szablowski przyznał, że nie uda się już zrealizować przedsezonowego celu, jakim był awans do fazy play off. Jak powiedział, teraz najważniejszym zadaniem będzie utrzymanie ekstraklasy dla Kutna. Po 18 rozegranych meczach Polfarmex zajmuje w niej 15. miejsce, a do 1. ligi spadną drużyny z 16. i 17. pozycji.

 

- Dlatego nie może zadowolić nas jedno zwycięstwo i musimy pójść za ciosem. Jest jeszcze dużo grania i będziemy walczyć o pozostanie w elicie, choć nie będzie to łatwe. Wierzę, że to się uda i nie zwątpiliśmy nawet w najtrudniejszym momencie. Teraz chcemy poprawiać swoją pozycję, a do tego cieszyć się udanymi spotkaniami, które dadzą satysfakcję nam oraz kibicom – wyjaśnił.

 

Szkoleniowiec liczy, że jego drużyna sprawi radość swoim sympatykom już w sobotę, kiedy w 19. kolejce we własnej hali zmierzy się z 13. w tabeli Asseco.

 

- Chcemy dołożyć sobie więcej uśmiechu, ale czeka nas trudny mecz. Podoba mi się praca trenera Przemysława Frasunkiewicza, bo prowadzi zespół w nieszablonowy sposób. To niewygodny rywal, który przed sezonem był skazywany na pożarcie, a radzi sobie całkiem dobrze, dzięki czemu gra bez presji. To przeciwnik, z którym musi się liczyć każda drużyna, ale zamierzamy go pokonać - podkreślił Szablowski.

 

Mecz w Kutnie rozpocznie się o godz. 17.30.

AN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie