NBA z przytupem zainwestuje w e-sport. Powstanie liga wirtualnej koszykówki

E-sport
NBA z przytupem zainwestuje w e-sport. Powstanie liga wirtualnej koszykówki

O tym, że kluby związane z National Basketball Association nieśmiało oswajają się ze zjawiskiem sportu elektronicznego, wiemy już od kilku miesięcy. Po podpisaniu przez komisarza NBA, Adama Silvera, umowy z wydawcą gier komputerowych Take-Two Interactive, możemy być jednak świadkami prawdziwej rewolucji. W Ameryce Północnej powstanie bowiem liga e-sportowej koszykówki. NBA 2K eLeague wystartuje w 2018 roku.

Wirtualne szlaki w NBA przetarło 76ers. Wykupując udziały w firmie NextEquity, drużyna z Filadelfii związała się tym samym z dwiema organizacjami e-sportowymi: Teamem Dignitas oraz Teamem Apex. W ślad za nią szybko poszły inne kluby: Milwaukee Bucks czy Miami Heat. Dłużni nie pozostali także przedstawiciele Golden State Warriors i Memphis Grizzlies. Powyższe inwestycje skupiły się jedna głównie na scenie League of Legends. Teraz NBA, biorąc przykład z europejskich zespołów piłkarskich, stworzy coś bliskiego dziedzinie, z której wyrosło – wirtualną ligę koszykówki.

 

Zmagania mają ruszyć w 2018 roku. Pierwszy sezon potrwa pięć miesięcy. I choć początkowo w projekt zaangażuje się od ośmiu do dwunastu klubów, z czasem będą to już wszystkie drużyny występujące aktualnie w NBA. Wirtualne formacje mają składać się z pięciu graczy. System rozgrywek będzie zbliżony do tego, który znamy z koszykarskich parkietów jednej z najpopularniejszych lig świata. Nie wiemy jeszcze, jakie marki zainaugurują pierwszą odsłonę NBA 2K eLeague. Nie znamy też wielu innych szczegółów, jak choćby wynagrodzenia zawodników. Warto zaznaczyć, że koszykarze z NBA – biorąc pod uwagę średnią rocznych zarobków – zaliczają się do najlepiej opłacanych sportowców świata. Czy wyznaczy to nową jakość e-sportowych pensji?

 

Jedną z moich misji jest ciągłe rozwijanie koszykówki. Stworzenie e-ligi da nam możliwość dotarcia do grona zawodników, którzy grają w coś innego – mówi Adam Silver. – Tacy ludzie mogą pomyśleć: „Może nie jestem w stanie rzucać dla Knicks, bo brakuje mi predyspozycji fizycznych, by wspiąć się na ten poziom, ale jestem wystarczająco silny mentalnie, by reprezentować eKnicks jako e-sportowiec” – dodaje.

Szymon Groenke
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie