Liga Mistrzów: Zwycięstwo i awans PGE Skry

Siatkarze SCM Universitatea Craiova w pięciu poprzednich meczach tegorocznej edycji Ligi Mistrzów odnieśli dwa zwycięstwa, zgromadzili 7 punktów i o jedno oczko wyprzedzali w tabeli PGE Skrę. Bezpośrednia konfrontacja obu ekip w Hali Energia miała zadecydować o tym, kto awansuje do dalszej fazy rozgrywek.

 

– Ten mecz jest dla nas jak finał Ligi Mistrzów. Musimy go wygrać – przekonywał przed spotkaniem Srećko Lisinac.

Podopieczni trenera Philippe Blaina byli faworytami tego starcia, wszyscy mieli jednak w pamięci zwycięstwo SCM Universitatei 3:1 w pierwszej konfrontacji obu ekip.

 

O tym, że w rewanżu również może nie być łatwo, siatkarze Skry przekonali się już w premierowej odsłonie. Wynik długo oscylował wokół remisu (8:8, 12:12), później bełchatowianie zdołali odskoczyć rywalom na dwa oczka (16:14, 20:18), ale ekipa z Rumunii odrabiała straty. W końcówce gospodarze znaleźli się w poważnych opałach – po autowej kiwce Mariusza Wlazłego przyjezdni mieli piłkę setową przy stanie 22:24. Siatkarze Skry zdołali wyjść z tej opresji, doprowadzili do rywalizacji na przewagi, w której skuteczny blok, a następnie atak Bartosza Kurka z przechodzącej piłki, przechyliły szalę zwycięstwa na ich stronę.

 

Drugi set nie miał wielkiej historii. Skra miała trzy oczka zaliczki na pierwszej przerwie, a w dalszej części tej odsłony spokojnie budowała przewagę dzięki skutecznej grze Kurka i Wlazłego. W pewnym momencie bełchatowianie osiągnęli przewagę 20:11. Przy takiej różnicy goście nie mieli wiele do powiedzenia w tym secie. Wynik na 25:18 ustaliły dwa skuteczne bloki siatkarzy Skry.

 

W trzeciej partii bełchatowianie również wypracowali sobie trzypunktową przewagę na pierwszej przerwie. W dalszej części seta siatkarze z Rumunii nie byli już w stanie nawiązać walki z ekipą Skry, mieli problemy z przyjęciem, popełniali również błędy własne, m.in. błąd ustawienia (17:11). Po asie serwisowym Nicolasa Uriarte gospodarze mieli piłkę meczową (24:13). Przyjezdni obronili się jeszcze w następnej akcji, ale w kolejnej zepsuli zagrywkę, kończąc to spotkanie.

 

W fazie play-off siatkarskiej Ligi Mistrzów znalazły się trzy polskie drużyny: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Asseco Resovia i PGE Skra Bełchatów. Losowanie par odbędzie się w piątek.

 

AWANSUJEMY DO FAZY PLAY-OFF #CLVolleyM!!! 🐝💪🏻👏🏻
PGE Skra - @SCMCRAIOVA 3:0 (26:24,25:18,25:14) #goSkra #TeamSkra pic.twitter.com/xsr9pOS879

— PGE Skra Bełchatów (@_SkraBelchatow_) 1 marca 2017

 

PGE Skra Bełchatów – SCM Universitatea Craiova 3:0 (26:24, 25:18, 25:14)

 

PGE Skra: Nicolas Uriarte, Srecko Lisinac, Mariusz Wlazły, Karol Kłos, Bartosz Kurek, Nikołaj Penczew - Robert Milczarek (libero) – Artur Szalpuk.

SCM: Marcel Keller Gil, Lazar Koprivica, Nikita Stulenkow, Cristian Bartha, Marian Bala, Filip Todor - Mihai Maries (libero) – Bogdan Ene, Razvan Olteanu, Sylviu-Ioan Suson, Andrei Georgescu.

 

Liga Mistrzów: Asseco Resovia zameldowała się w fazie play-off

Liga Mistrzów: Porażka ZAKSY w Stambule

 

Przejdź na Polsatsport.pl