Krychowiak w kadrze na mecz z Barceloną! Kolejna szansa Polaka?
W zeszłą środę Grzegorz Krychowiak wystapił w meczu Pucharu Francji i były to jego pierwsze minuty w pierwszej drużynie PSG od trzech miesięcy. W sobotę udało mu się powtórzyć "wyczyn" na murawie Ligue 1. Wiele wskazuje na to, że Unai Emery planuje dać Polakowi kolejną szansę - powołał go na środowy rewanż z Barceloną w Lidze Mistrzów.
Kiedy latem Krychowiak przechodził z Sevilli do PSG za ponad 30 milionów euro, nikt nie mógł nawet przypuszczać, że wkrótce będziemy cieszyć się z faktu, iż Polak w ogóle znalazł się w kadrze meczowej. A jednak.
Mając w pamięci sumę transferu, może to zabrzmieć niepoważnie, ale rzeczone powołanie to w kontekście minionych miesięcy naprawdę spory powód do radości. Francuscy dziennikarze już wielokrotnie nie mieli dla Krychowiaka litości. Według nich, letni transfer Polaka jest nieukniony. Teraz 27-latek dostaje kolejną szansę, by zmienić ich postrzeganie.
Nie będzie jednak łatwo. Mimo że w stobotnim starciu z Nancy Krychowiak nie zagrał wcale jakoś fatalnie, francuska prasa oceniła, że był najsłabszy na boisku. Łatka została doczepiona. Na głosy opinii publicznej nie zważa jednak Unai Emery, czego najlepszy dowód mamy poniżej.
Pierwszy mecz 1/8 finału z Barceloną, który Krychowiak oglądał z trybun, PSG wygrało 4:0. Gdybyśmy nie mówili o "Dumie Katalonii", śmiało można by przypuszczać, że Emery będzie chciał dać swoim podstawowym zawodnikom odpocząć, co równałoby się z szansą dla Krychowiaka. Niestety, z Barceloną, grającą w dodatku przed własną publicznością, taki manewr nie wchodzi w grę.
Jeśli jednak pierwsza połowa nie skończy się jakąś spektakularną remontadą, jest szansa, że także Polak powącha przez chwilę murawę Camp Nou. A wtedy - wszystko zależy od niego.
Początek meczu FC Barcelona - PSG w środę o godz. 20:45.
Komentarze