Real wykorzystał potknięcie Barcelony. Betis bliski sprawienia sensacji
Real Madryt po zaciętym meczu pokonał Real Betis 2:1 w 27. kolejce Primera Division. Wynik spotkania ustalił w 81. minucie Sergio Ramos. Real Betis kończył mecz w dziesiątkę po tym, jak w 78. minucie drugą żółta kartkę obejrzał Cristiano Piccini. "Królewscy" wykorzystali sensacyjną porażkę FC Barcelony z Deportivo La Coruna (1:2) i objęli prowadzenie w tabeli.
Gola na wagę trzech punktów zdobył niezawodny Sergio Ramos, lecz początek był bardzo nerwowy. Gola samobójczego strzelił bowiem Keylor Navas. W meczu z Betisem Zinedine Zidane postawił na niedostających zbyt wielu okazji do gry Alvaro Moratę oraz Isco. Kibice Realu mogą mówić o dużym szczęściu. Już w 21. minucie za faul ciałem na wychodzącym na czystą pozycję graczu Betisu czerwoną kartkę powinien obejrzeć Navas. Sędzia jednak nie użył gwizdka i puścił grę.
Niewiele później Kostarykanin zanotował fatalną interwencje przy słabym strzale Antonio Sanabri. Bramkarz wypuścił złapaną piłkę a następnie wpakował ją do własnej siatki. Gospodarzom udało się wyrównać jeszcze przed przerwą, autorem gola został Cristiano Ronaldo. W obliczu bezradności kolegów z drużyny, sprawy w swoje ręce wziął Ramos, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i wpisał się na listę strzelców.
Real Madryt - Real Betis 2:1 (1:1)
Bramki: Ronaldo 41', Ramos 81' - Navas (sam.) 25'
Real Madryt: Navas, Carvajal, Nacho, Ramos, Marcelo, Rodriguez (Vazquez 69'), Modrić, Kroos, Isco (Asensio 79'), Morata (Benzema 71'), Ronaldo
Real Betis: Adan, Piccinni, Mandi (Navarro 85'), Durmisi, Tosca, Pezzela, Brasanac (Alegria 85'), Pardo, Ceballos, Castro (Petros 64'), Sanabria.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze