Mańkowski do Khalidova: Biłem się już z większymi przyjaciółmi

Sporty walki

Mateusz Borek zaprosił do rozmowy Mameda Khalidova i Borysa Mańkowskiego przed galą KSW 39: Colosseum. Obaj byli niezwykle szczerzy i momentami dawali upust swoim emocjom.

Mateusz Borek: Obejrzałem trailer zapowiadający Waszą walkę po raz pierwszy z wielkim zainteresowaniem i zobaczyłem w nim miłość, szacunek, respekt dla fightera, jak tu się bić...?

Mamed Khalidov: Zwyczajnie. Poza klatką jesteśmy normalnymi ludźmi, trzeba się szanować. Ja szanuję pracę wykonywaną przez Borysa, on szanuje moją. To, co chcemy pokazać od strony walki, to pokażemy w klatce. Poza klatką nie ma sensu robić jakichś prowokacji.

Mateusz Borek: Gdy po raz pierwszy usłyszałeś o tej propozycji, to pomyślałeś "co ja mam się bić z tym małym, lżejszym Boryskiem?", czy potraktowałeś ją poważnie?

Mamed Khalidov: Oczywiście, że poważnie. Małym Boryskiem? Przecież on nie wszedł na matę prosto z ulicy i został mistrzem z przypadku... Jest ode mnie lżejszy tylko o jakieś cztery kilogramy.

Borys Mańkowski: Chciałbym tu odnieść się do słów Mameda. To nie jest przypadek, że mogę się z nim mierzyć. Gdyby Mamed był zawodnikiem, który zbija ze stu kilogramów, to wiedziałbym, że trudno będzie znaleźć tu jakiś limit. A akurat znamy się dość dobrze i wiem, że wcale nie jest on niesamowicie dużym zawodnikiem.

Mateusz Borek: Powiedziałeś bardzo mądre zdanie — że masz szansę zmierzyć się z Mamedem, który jest wciąż w formie, a nie Mamedem, który schodzi ze sceny. To wciąż jest przecież jego czas.

Borys Mańkowski: Dokładnie, Mamed znajduje się w bardzo dobrym wieku. Gdy popatrzymy na metrykę mistrzów w historii MMA, to mając mniej więcej 35 lat byli w szczytowej formie. To może być doskonała walka. Zawsze chciałem tej walki — jak nie teraz to kiedy?

Mateusz Borek: Mamed, wróciłeś do sportu w spektakularnym stylu, wygrywając znów w Manchesterze. Widać na nowo w Tobie żar, głód sukcesu. Brakowało Ci tego chyba przez tych kilka miesięcy? Czy zgodzisz się z tą charakterystyką wojownika, o której wspominał Borys - że jesteście nieobliczalni, niekonwencjonalni i ciężko jest się konkretnie pod Was przygotować.

Mamed Khalidov: Tak jak mówiłem wcześniej, Borys bazuje na dynamice, jest szybki i wszechstronny. Jeszcze nigdy nie walczyłem z tak szybkim zawodnikiem. Kiedyś to ja bazowałem na szybkości. Teraz mam przeciwnika, który jest być może jeszcze szybszy ode mnie. Wszystko okaże się w klatce.

Mateusz Borek: Mamed, a czy na kilka tygodni przed walką możemy powiedzieć, że będzie to konkurencja w limicie umówionym - 82 kg, czy jednak spróbujesz tak powalczyć ze swoim organizmem, aby zmniejszyć tę wagę do 77kg i postarać się odebrać Borysowi pas kategorii półśredniej?

Mamed Khalidov: Tak jak przypomniał Borys, mam na karku 35 lat i zapewne byłoby mi o to trudno. Musiałbym się niesamowicie męczyć i czułbym się niezbyt dobrze podczas walki.

Mateusz Borek: Szczerze gratuluję Wam wygranych pojedynków, bardzo Was podziwiam, ale z całym szacunkiem — ktoś z tego ringu wyjdzie przegrany...

Borys Mańkowski: To jest sport. Zarówno ja, jak i Mamed wielokrotnie walczyliśmy już ze swoimi przyjaciółmi. Nie jest to dla nas przeszkodą. Jeden zejdzie ze sceny uśmiechnięty, a drugi nie, to normalnie.

 

Całą rozmowę znajdziecie w powyższym materiale wideo.

WP, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie