Grobelna: Nasze srebro smakuje jak złoto

Siatkówka

Mimo porażki w finale z Chemikiem Police, w drużynie siatkarek Grot Budowlani Łódź podkreślają, że wicemistrzostwo Polski to historyczny sukces klubu. "Nasze srebro smakuje jak złoto" - przyznała atakująca łodzianek Kaja Grobelna.

W zakończonych w środę rozgrywkach ekstraklasy siatkarki z Łodzi w finałowej rywalizacji musiały uznać wyższość Chemika, który po zwycięstwach 3:0 i 3:1 sięgnął po czwarty z rzędu mistrzowski tytuł. Mimo przegranej, w Budowlanych nie odczuwają niedosytu, ale radość z pierwszego w historii klubu medalu mistrzostw Polski. Jak bowiem powiedział PAP prezes Marcin Chudzik, droga do ligowego podium była długa i trudna.

 

"Kiedy w 2006 roku reaktywowaliśmy siatkarską sekcję w Budowlanych, naszym celem była gra w ekstraklasie, ale po jego realizacji trzy lata później pojawiło się marzenie o medalu. W końcu to się udało. Teraz jesteśmy więc bardzo szczęśliwi i cieszymy się, że zbudowaliśmy zespół przez duże 'Z', który osiągnął sukces przez duże 'S'. Tym bardziej, że zostawiliśmy w tyle znacznie bogatsze od nas kluby, jak Impel Wrocław, Tauron MKS Dąbrowa Górnicza czy Developres SkyRes Rzeszów" - tłumaczył szef Budowlanych.

 

Przypomniał, że jest to również pierwszy medal siatkarskiej drużyny z Łodzi od 1989 roku, kiedy brąz wywalczył ŁKS. "To pokazuje, jak ciężko jest stanąć na ligowym podium" - dodał.

 

Trener Błażej Krzyształowicz przyznał, że wicemistrzostwo kraju jest podsumowaniem bardzo udanego sezonu. Zwrócił uwagę, że prowadzona przez niego drużyna dotarła również do finału Pucharu Polski (uległa w nim Chemikowi 0:3) oraz ćwierćfinału Pucharu CEV.

 

"Miałem zespół, który był bardzo dobrze dobrany pod względem charakterów. Niezależnie od składu, szóstka, która aktualnie była na boisku, nigdy się nie poddawała. Walczyła do końca i nie był to tylko sportowy slogan, bo w wielu sytuacjach, kiedy byliśmy już liczeni na łopatkach potrafiliśmy się podnieść i rozstrzygać mecze na swoją korzyść. Taka postawa zasługiwała na ten medal" – podsumował.

 

Duży wkład w jego zdobycie miała Kaja Grobelna. Atakująca reprezentacji Belgii polskiego pochodzenia aż 12 razy była wybierana najlepszą zawodniczką meczu (MVP).

 

"To nie jest ważne, bo najważniejszy jest ten srebrny krążek. Na moje statuetki pracowała bowiem cała drużyna i wszystkie osiągnęłyśmy sukces. Z Chemikiem nie udało się wygrać, był od nas lepszy, ale cieszę się, że w rewanżu walczyłyśmy do końca i nikt nie spuścił głowy. Dlatego nasze srebro smakuje jak złoto” – powiedziała PAP Grobelna i dodała, że ma nadzieję, iż ten medal będzie początkiem sukcesów Budowlanych.

 

Przyznała, że miejsce na podium było celem łodzianek od początku rozgrywek, a droga do jego zdobycia nie była łatwa.

 

"To był bardzo długi i przez to ciężki sezon. Grałyśmy dużo spotkań, czasami co trzy dni. Myślę, że naszą drużynę najbardziej wyróżniała mentalność i dążenie do osiągnięcia celu poprzez pracę" – oceniła.

 

Zajmując drugie miejsce w ekstraklasie Budowlani wywalczyli prawo gry w fazie grupowej Ligi Mistrzyń, ale prezes Budowlanych nie wie jeszcze, czy drużyna przystąpi do tych rozgrywek.

 

"Bardzo byśmy chcieli w nich wystąpić, bo byłoby to ukoronowanie sezonu. Ale wcześniej trzeba spiąć budżet, bo start w LM jest bardzo kosztowny i nie wiem jeszcze, czy będzie nas na to stać" – wyjaśnił Chudzik.

 

Wiadomo natomiast, że mimo sukcesu zespół Budowlanych czeka przebudowa. W nowym sezonie na pewno nie będą występowały w nim środkowa Sylwia Pycia i niemiecka przyjmująca Heike Beier, które postanowiły zakończyć karierę oraz - z powodu urlopu macierzyńskiego - libero Paulina Maj-Erwardt. Szefom Budowlanych trudno będzie też zatrzymać Grobelną i rozgrywającą reprezentacji Czech Pavlę Vincourovą.

 

"Zmian będzie dużo i trudno będzie zastąpić tak dobre zawodniczki. Na pewno nie chcemy jednak być słabsi, co oznacza, że razem ze sztabem szkoleniowym czeka nas teraz dużo pracy. Mam nadzieję, że wkrótce ogłosimy pierwsze transfery" – zapewnił prezes wicemistrza Polski.

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie