Wiśniewski: Nie możemy zmarnować takiej zaliczki

Piłka ręczna
Wiśniewski: Nie możemy zmarnować takiej zaliczki
fot. Cyfra Sport

Takiej zaliczki nie zmarnujemy, zrobimy wszystko, by awansować do półfinału - zapewnia kapitan Orlen Wisły Płock Adam Wiśniewski po zwycięstwie 29:21 w pierwszym, ćwierćfinałowym meczu mistrzostw Polski piłkarzy ręcznych z Chrobrym w Głogowie.

Mecz w Głogowie przyniósł nie tylko zwycięstwo Orlen Wiśle, ale i osobisty sukcesem Wiśniewskiego, który strzelił w tym spotkaniu swoją 1000. bramkę w Superlidze.

 

„Kilka tygodni temu dostałem telefon z Przeglądu Sportowego i powiedziano mi, że do 1000 strzelonych w Superlidze bramek i dołączenia do prestiżowego "Klubu Tysięczników, zostało mi 26 goli. Nie było innego wyjścia, musiałem wziąć się do roboty, solidnie potrenować i rzucić te brakujące bramki. Czasu miałem niewiele, wszyscy wiedzą, że po ostatnim w tym sezonie meczu kończę karierę. Zacząłem więc biegać do kontr i wykorzystywać sytuacje” - tłumaczy.

 

W kolejnych spotkaniach ligowych konsekwentnie dorzucał do swojego dorobku kolejne gole. „Przed niedzielnym, ćwierćfinałowym meczem w Głogowie, kiedy do tysiąca trafień brakowało mi trzech goli, nawet sobie pomyślałem, że może lepiej strzelić tę ważną dla mnie bramkę przed naszymi kibicami. Ale wtedy się okazało, że jakoś nie potrafię specjalnie nie trafić. Częściej jest na odwrót, bardzo się chce, ale się nie udaje. Dodatkowo zawsze jest obawa, że może coś nie wyjść, jakiś zbieg okoliczności nie pozwoli mi zdobyć tego tysięcznego gola i zdecydowałem - jak rzucę gola w niedzielę, to będzie w niedzielę. Trzeba wykorzystywać każdą szansę” - dodał kapitan płockich szczypiornistów.

 

Orlen Wisła Płock, po zwycięstwie w 1/4 finału mistrzostw Polski z Chrobrym w Głogowie jest jedną nogą w półfinale. Zdaniem Adama Wiśniewskiego, to wystarczająca zaliczka.

 

„Nie ma takiej możliwości, żebyśmy ją zmarnowali. Mamy dłuższą ławkę i bardzo ciężko pracujemy przed ostatnimi, decydującymi meczami. Z Chrobrym graliśmy na zmęczeniu, co widać było na początku niedzielnego pojedynku. Na pewno zrobimy wszystko, by w pojedynku rewanżowym, 30 kwietnia w Orlen Arenie, wygrać i pewnie awansować. Nie pozwolimy sobie na żaden błąd” - zapewnia wychowanek płockiego klubu.

 

Początek rewanżowego spotkania wyznaczono na niedziele na godz. 13.00.

kl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie