Ribery faulował kolegów na treningu. Zrewanżował mu się... trener! (WIDEO)
Franck Ribery do czwartkowego treningu Bayernu podszedł bardzo ambicjonalnie. Grał tak ostro, że po jednej z jego interwencji, boisko musiał opuścić Arturo Vidal. Sposób na zneutralizowanie pobudzenego Francuza znalazł dopiero Hermann Gerland, asystent Carlo Ancelottiego.
Do 34-latka w czwartkowe popołudnie nie docierało kompletnie nic. Francuz był nadzwyczajnie pobudzony, podszedł do treningu, jak do meczu o punkty, ale w meczu już pewnie dawno ujrzałby czerwoną kartkę. Po starciach z nim ucierpieli bowiem Thomas Mueller, Douglas Costa i Arturo Vidal. Chilijczyk musiał nawet opuścić boisko.
Nic nie dały prośby ze strony kapitana Muellera ani protesty kolegów. Francuz nadal polował na nogi. Sytuację nieco uspokoiła dopiero rozmowa z Ancelottim, który pewnie zagroził podopiecznemu jakimiś sankcjami, ale ostatecznie sprawę wyjaśnił ktoś inny - 62-letni asystent szkoleniowca Bayernu Hermann Gerland.
.@FranckRibery so: 😩
— FC Bayern München (@FCBayern) 11 maja 2017
Und Hermann #Gerland so: 😎#MiaSanMia pic.twitter.com/sRNiey6ySD
Teraz to Ribery musiał opuścić boisko...