Omilusik: Stać mnie na walkę o olimpijski paszport

Sporty walki
Omilusik: Stać mnie na walkę o olimpijski paszport
fot. PAP

Zapaśniczka Julita Omilusik po dłuższej przerwie od zapasów wróciła do krajowej czołówce. Mimo że nie uczestniczy w centralnym szkoleniu, została w Białogardzie mistrzynią Polski. "Stać mnie na walkę o olimpijski paszport" – podkreśliła.

33-letnia Omilusik została najlepszą w kraju po raz trzeci, poprzednio w 2011 i 2013 roku w kat. 51 kg. Poza tym na podium MP stanęła jeszcze sześciokrotnie. W 1999 roku w MŚ kadetek oraz w 2004 w MŚ juniorek była czwarta.

 

"Dłuższy czas nie startowałam w zawodach wysokiej rangi i zajmowałam się przede wszystkim wychowaniem córeczki Amelki, która w styczniu skończyła trzy lata. Ale na ostatnich mistrzostwach Polski okazało się, że formę mam zupełnie przyzwoitą" – zauważyła.

 

Dowodem na to, że nie uczestnicząc w centralnym szkoleniu nie zapomniała, jak się walczy na macie, były jej zwycięstwa nad kadrowiczkami, m.in. Paulą Kozłow, ósmą w ubiegłorocznych ME.

 

Julita Omilusik jest zawodniczką Aresa Wałbrzych, swego rodzaju filii Herosa Czarny Bór, z którym związana była przez wiele lat. W obu klubach trenerem jest Dariusz Piaskowski, wicemistrz Europy klasyków z 1991 roku w kat. 52 kg. Jego najbardziej znaną wychowanką jest Agnieszka Wieszczek-Kordus, która jako pierwsza Polka zdobyła olimpijski medal w zapasach (brąz w Pekinie, 72 kg).

 

W tym roku ekipa Aresa uczestniczyła już w kilku zgrupowaniach razem z zaprzyjaźnionymi klubami.

 

"Najpierw był obóz w Le Creusot we Francji, a potem w niemieckiej Jenie. W marcu w Czarnym Borze gościliśmy zapaśniczki z Berlina. I wreszcie zgrupowanie w szwedzkim Helsingborgu, gdzie na matach ćwiczyło 160 dziewcząt z dziewięciu państw" – poinformowała Omilusik.

Niewątpliwie, jak ocenia trener i jego podopieczna, obozy przyczyniły się do udanego powrotu do krajowej elity. Wcześniej Julita zwyciężyła w turnieju we Frankfurcie nad Odrą.

 

"W najbliższych miesiącach planujemy jeszcze zgrupowania w Berlinie, Zakopanem i we Włoszech" – wspomniał Piaskowski.

 

Co ma do powiedzenia w sprawie przyszłości Omilusik?

 

"Doszliśmy z Julitą do wniosku, że jesteśmy w stanie przygotować optymalną formę w klubie. Ustaliliśmy, że będziemy trenować spokojnie, rozważnie, bez nadmiernych obciążeń i eksploatowania organizmu. Jeśli wszystko przebiegać będzie bez komplikacji, na rok przed Tokio dołączyłaby do kadrowiczek" - tłumaczył jej szkoleniowiec.

 

Zawodniczka podkreśliła, że występ olimpijski jest jej marzeniem. "Byłoby to wspaniałe ukoronowanie mojej kariery na macie" – podkreśliła Omilusik.

 

Jakie są jej najmocniejsze strony?

 

"Przede wszystkim dysponuje olbrzymią odpornością psychiczną, wolą walki i zwycięstwa. Radzi sobie popisowo ze stresem i presją. Wielokrotnie w końcówkach pojedynków radykalnie zmieniała sytuację. Dlatego oceniam, że stać ją jeszcze na wiele przyjemnych niespodzianek" – zaznaczył Piaskowki.

 

W wywodzącej się z Witkowa rodzinie Omilusików jeszcze trójka jej rodzeństwa zajmowała się z powodzeniem zapasami. Wcześnie zakończyło ono jednak kariery na macie, wybierając inną życiową drogę.

 

25-letnia Ilona w 2011 roku wywalczyła brązowy medal MŚ juniorek, była też m.in. trzecia w MP seniorek i druga w młodzieżowych MP. Obecnie studiuje w Wyższej Szkole Fizjoterapii we Wrocławiu i pracuje w tym zawodzie.

 

27-letnia Renata w 2009 roku była trzecia w MŚ juniorek i piąta w MŚ seniorek, zdobyła cztery medale MP seniorek, była również dwukrotnie akademicką mistrzynią kraju. Teraz zajmuje się pracą biurową.

 

I wreszcie 32-letni Robert, który jako pierwszy poszedł na zapaśniczy trening i zaszczepił w siostrach zainteresowanie tą dyscypliną. W 2009 roku był trzeci w Pucharze Polski seniorów w stylu klasycznym, zdobywał też medale wśród kadetów i juniorów. Obecnie mieszka i pracuje w Holandii. Jego żona też trenowała zapasy. Mają dwuletnią córeczkę.

 

Wszyscy, jak mówi Julita, trzymają za nią kciuki i wierzą, że zapaśniczy świat jeszcze o niej usłyszy. Nie można wykluczyć, że w 2020 roku w Tokio. A w przyszłości może mała Amelka przejmie rodzinną pałeczkę. Na razie jeździ z nią na zawody i zgrupowania.

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie