Mioduski: Bez dobrej akademii sobie nie poradzimy

Piłka nożna
Mioduski: Bez dobrej akademii sobie nie poradzimy
fot. Cyfrasport

Bez dobrego systemu szkolenia i dobrze funkcjonującej akademii piłkarskiej za pięć, dziesięć lat w Europie sobie nie poradzimy – powiedział w czwartek w Sosnowcu prezes i właściciel Legii Warszawa Dariusz Mioduski.

Szef mistrza Polski spotkał się w Sosnowcu z prezydentem miasta Arkadiuszem Chęcińskim i prezesem pierwszoligowego Zagłębia Marcinem Jaroszewskim. Oba kluby od kilku lat ściśle współpracują, m.in. w kwestii szkolenia młodych piłkarzy.

- Współpraca będzie kontynuowana. W mojej wizji funkcjonowania i rozwoju Legii jest bardzo ciepłe i ważne miejsce dla Zagłębia. Czuję się tu jak w domu. Musimy usiąść i dopracować szczegóły – podkreślił Mioduski.

Chwalił infrastrukturę szkoleniową w Sosnowcu.

- Szczerze mówiąc dziś marzylibyśmy o takiej, jeśli chodzi o naszą akademię. Ale infrastruktura to tylko część. Resztę stanowi dobre podejście do talentów. I nie ma co oczekiwać rezultatów za rok, czy dwa. Zobaczymy, czy mamy rację za pięć, dziesięć lat – ocenił.

Sosnowiczanie w minionym sezonie byli blisko wywalczenia awansu do ekstraklasy, ale ostatecznie im się to nie udało.

- Awans był ważny ze względu kibicowskiego. Dla relacji miedzy instytucjami to kompletnie bez znaczenia. Ona ma mieć szerszy wymiar niż wypożyczanie kilku zawodników do Zagłębia. Myślimy o ujednoliceniu systemu szkolenia, zintegrowaniu naszych akademii w sensie modelu gry – wyjaśnił Mioduski.

Prezes Zagłębia Marcin Jaroszewski przyznał, że pozostanie w 1. lidze spowodowało, iż klub nie może się starać o pozyskanie dwóch piłkarzy, którzy na pewno by w nim grali.

- Pójdą do innych klubów. Nie doskoczyliśmy do ich poziomu, a było blisko, mieli już wynajęte mieszkania. Z kolei sprawdzenie się w Legii to szansa na lepsze życie. Jak w Bayernie Monachium w Niemczech, Manchesterze United w Anglii czy innych wielkich klubach - stwierdził.

Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński podkreślił, że współpraca szkoleniowa ma dla Zagłębia także wymiar finansowy.

- PZPN premiuje kluby, w których gra młodzież. To się przekłada na finanse. Mam nadzieję, że doczekam momentu, w którym wychowanek naszego klubu zagra w Lidze Mistrzów w barwach Legii Warszawa. To działa też odwrotnie, bo wielu młodych chłopaków z Legii może się rozwijać sportowo w naszym mieście – powiedział.

Prezes Zagłębia dodał, że nagroda zdobyta przez klub w minionym sezonie dzięki związkowemu systemowi Pro Junior jest dwa razy większa od środków oferowanych przez największego sponsora. Podczas spotkania z dziennikarzami działacze obu klubów żartowali, że wymierną korzyścią dla Legii były przejęcie jesienią 2016 z Zagłębia trenera Jacka Magiery, który doprowadził legionistów do tytułu mistrzowskiego.

Zagłębie w większości należy do samorządu Sosnowca, który ma 98 procent akcji klubu.

ŁK, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie