Rusza cykl Speedway European Championship. Na początek runda w Toruniu

Pięciu Polaków, czterech Duńczyków, trzech Rosjan, jeden Szwed, Łotysz, Niemiec i Czech – tak wygląda zestawienie pod względem narodowościowym. A kto wyrasta do miana faworyta całego cyklu? Obrońcą tytułu jest Nicki Pedersen, ale ze względu na jego kontuzję do roli kandydata do złota należy upatrywać kogoś innego. Trzykrotnego mistrza świata zabraknie w toruńskich zawodach. Wśród jego rodaków najwięcej może zdziałać Leon Madsen, który z powodzeniem ściga się w PGE Ekstralidze.

Tradycyjnie w stawce powinni liczyć się Rosjanie z Grigorijem i Artiomem Łagutą na czele. Obaj są w stanie zaatakować podium nie tylko piątkowego turnieju, ale także całego cyklu. Jeden i drugi słynie z widowiskowej jazdy, w której nie odpuszcza ani przez moment.

Bardzo duże prawdopodobieństwo, że o najwyższe laury będą rywalizować Biało-Czerwoni. Stałymi uczestnikami tegorocznego cyklu są Krzysztof Kasprzak, Kacper Gomólski, Przemysław Pawlicki oraz Mateusz Szczepaniak, dla którego ten sezon układa się znakomicie i może kolejny raz udowodnić to na torze. Z dziką kartą pojedzie Jarosław Hampel, który powoli wraca do wysokiej formy po ciężkiej kontuzji i być może przypomni sobie najlepsze czasy, kiedy to z powodzeniem rywalizował w cyklu Grand Prix.

Z pewnością ciekawi także postawa takich zawodników jak Vaclav Milik oraz Andrzej Lebiediew. Obaj posiadają na tyle umiejętności, że ich walka o podium wcale nie powinna być zaskoczeniem. Smaczku dodaje fakt, że Czech i Łotysz w polskiej PGE Ekstralidze ścigają się w barwach Betardu Sparty Wrocław i być może będą chcieli udowodnić swoją wyższość w walce o miejsce w składzie.

Największym znakiem zapytania jest niewątpliwie dyspozycja Andrieja Kudriaszowa, Martina Smolinskiego, Mikkela Becha, Nicolaia Klindta oraz Andreasa Jonssona. Przynajmniej na papierze żaden z nich nie jest stawiany w roli pretendentów do walki o najwyższe cele. Wszyscy wymienieni przeżywają różne problemy począwszy od sprzętu, a skończywszy na kontuzjach. Być może właśnie cykl SEC sprawi, że któryś z nich zanotuje zwyżkę formy. O tym przekonamy się już w piątek późnym wieczorem.

Oprócz zawodów rozgrywanych w Toruniu, w kalendarzu SEC zaplanowane są jeszcze rundy  w niemieckim Gustrow (15 lipca), szwedzkim Hallstavik (5 sierpnia) oraz Lublinie (16 września).

Lista startowa 1. rundy SEC

1. Artem Łaguta (#2) (Rosja)
2. Grigorij Łaguta (#7) (Rosja)
3. Mikkel Bech (#177) (Dania)
4. Kenneth Bjerre (#91) (Dania)
5. Jarosław Hampel (#16) (Polska)
6. Kacper Gomólski (#44) (Polska)
7. Nicolai Klindt (#29) (Dania)
8. Mateusz Szczepaniak (#58) (Polska)
9. Andreas Jonsson (#100) (Szwecja)
10. Leon Madsen (#66) (Dania)
11. Vaclav Milik (#13) (Czechy)
12. Przemysław Pawlicki (#59) (Polska)
13. Martin Smolinski (#84) (Niemcy)
14. Andrzej Lebiediew (#129) (Łotwa)
15. Krzysztof Kasprzak (#507) (Polska)
16. Andriej Kudriaszow (#9) (Rosja)

17. Paweł Przedpełski (Polska)
18. Szymon Woźniak (Polska)