Ekstraliga żużlowa: Betard lepszy od ROW

Żużel
Ekstraliga żużlowa: Betard lepszy od ROW
fot. PAP

ROW musiał sobie radzić we Wrocławiu bez jednego ze swoich liderów Grigorija Łaguty, który został zawieszony przez Główną Komisję Sportu Żużlowego PZM w związku z wykryciem w jego organizmie substancji zabronionej. Rosjanina, który pojawił się na Stadionie Olimpijskim i cały czas pomagał swoim kolegom w parku maszyn, w składzie zastąpił Tobiasz Musielak.

Mecz zaczął się od zwycięstwa świeżo upieczonego indywidualnego mistrza Polski Szymona Woźniaka, za którego plecami do mety dojechali Fredrik Lindgren i Tai Woffinden. Kolejne dwie gonitwy kończyły się remisami 3:3, a jako pierwsi przyjeżdżali żużlowcy gości: Kacper Woryna i Max Fricke. Wydawało się, że mimo osłabienia, ROW będzie w stanie nawiązać wyrównaną walkę z faworyzowanym Betardem.

 

Po kolejnych dwóch biegach było już jednak 20:10. Najpierw Maksym Drabik i Andrzej Lebiediew przywieźli podwójne zwycięstwo z parą gości Musialak/Lars Skupień. Kilka chwil później Maciej Janowski dotknął taśmy na starcie i ma torze w jego miejsce pojawił się Drabik. Junior Sparty pojechał fenomenalnie i zabrakło mu zaledwie 0,1 s do wyrównania rekordu toru. Drugi był Vaclav Milik, a za plecami gospodarzy na metę dojechali Lindgren i Rafał Szombierski.

 

Po siódmym biegu przy stanie 28:14 goście skorzystali ze zmiany taktycznej i w miejsce Szombierskiego pojechał Australijczyk Fricke. Najlepiej ze startu wyszedł Lebiediew, a za jego plecami jechali Lindgren, Fricke i Drabik. Młodzieżowiec gospodarzy walczył jednak do końca i się to opłaciło, bo Australijczyk na przedostatnim łuku popełnił błąd i żużlowiec gospodarzy wyszedł na trzecie miejsce. Bieg zakończył się wygraną Sparty 4:2 i było już 32:16.

 

Losy spotkania rozstrzygnęły się w biegu 11. Świetnie ze startu wyszedł Woźniak, a za nim jechali Lindgren, Fricke i Lebiediew, który na pierwszym łuku został wyrzucony pod bandę. Łotysz rzucił się w szaloną pogoń i szybko uporał się najpierw z Australijczykiem, a następnie ze Szwedem. Wrocławianie wygrali tę gonitwę 5:1, prowadzili w całym spotkaniu 45:21 i byli już pewni zwycięstwa.

 

„Ciągnęliśmy wszystko Kacprem Woryną i zmianami taktycznymi, ale to było za mało na przeciwnika” – krótko powiedział po meczu trener zespołu gości Mirosław Korbel.

 

Dobrym humorem na konferencji tryskał Lebiediew: „To był ciężki mecz chociaż może nie widać tego po wyniku. Cieszę się ze swojego występu, ale także z występów w ostatnich tygodniach, bo były dobre. Trudno nie być zadowolonym, kiedy wygrywa drużyna, ja przywożę punkty, ale patrzymy już w przyszłość i jedziemy dalej”.

 

Zaległy mecz 9. kolejki: Betard Sparta Wrocław – ROW Rybnik 56:34

 

Punkty:

Betard Sparta Wrocław: Andrzej Lebiediew 13 (2,3,3,2,3), Szymon Woźniak 11 (3,2,3,3,0), Tai Woffinden 9 (1,3,2,1,2), Maksym Drabik 9 (1,3,3,1,1), Vaclav Milik 7 (1,2,1,3), Maciej Janowski 4 (2,t,2,d), Damian Dróżdż 3 (2,0,1).

ROW Rybnik: Kacper Woryna 13 (3,0,3,2,2,3), Fredrik Lindgren 10 (2,1,2,1,3,1), Max Fricke 8 (3,2,0,1,w,2), Tobiasz Musielak 2 (1,1,0,0), Damian Baliński 1 (0,1,d,0), Rafał Szombierski 0 (d,0), Lars Skupień 0 (0,0).

 

Najlepszy czas dnia uzyskał Maksym Drabik (61,06) w biegu V. Sędziował: Ryszard Bryła (Zielona Góra). Widzów: 10 500.

o.s, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie