Trener polskich hokeistów: Każdemu dam szansę

Zimowe
Trener polskich hokeistów: Każdemu dam szansę
fot. PAP

Ted Nolan, nowy trener reprezentacji Polski w hokeju na lodzie, tworząc kadrę zamierza przyjrzeć się również zawodnikom, którzy do tej pory nie mieli okazji w niej grać. - Każdy zasługuje na szansę i każdemu zamierzam ją dać - podkreślił.

Polska Agencja Prasowa: Co będzie najtrudniejsze na początku pana pracy w Polsce?

Ted Nolan: Najtrudniejsze jest wypracowanie więzi między trenerem a podopiecznymi. Sytuacja jest podobna do tej, gdy zaczynałem pracę na Łotwie. Teraz również nie znam zawodników, ale mam już za sobą to doświadczenie i będzie mi nieco łatwiej. Wówczas przygotowałem sobie ich zdjęcia, a przy każdym krótki opis, jak się nazywa, skąd pochodzi. To bardzo przyspieszyło poznawanie i teraz zrobię to samo.

Z reprezentacją Łotwy osiągnął pan bardzo dobry rezultat, jakim był awans do elity i na igrzyska w Soczi. Na nich Łotwa odpadła w ćwierćfinale po porażce 1:2 z Kanadą. Co więc spowodowało, że kilka miesięcy później przestał pan tam pracować?

Pracując na Łotwie objąłem także występującą w NHL ekipę Buffalo Sabres. Kontrakt był jednak tak skonstruowany, że Łotwa musiała dodatkowo płacić klubowi za moje usługi. Uważałem, że to nie jest sprawiedliwe i kiedy umowa z Łotwą wygasła nie podpisaliśmy nowej. Przez te kilka lat tam udało mi się podnieść ich poziom. Byli już na właściwej drodze, wiedzieli, na co ich stać.

Co skłoniło pana do przyjęcia oferty objęcia polskiej reprezentacji?

Przede wszystkim praca z reprezentacją narodową jest czymś wyjątkowym. To nie jest jakiś klub, tylko drużyna złożona z najlepszych zawodników danego kraju. Bardzo lubię wyzwania, a w tym kontekście praca w Polsce wydaje się idealna. Wierzę, że wasz zespół może grać lepiej, a moim celem jest wprowadzenie go do elity.

Podpisał pan dwuletni kontrakt. Czy tyle czasu wystarczy na osiągnięcie tego celu?

Mam nadzieję, ale to nie będzie moje jedyne zadanie. To, nad czym również będę tutaj pracował, to programy rozwoju młodych talentów. Wiem, że hokej wśród dzieci w Polsce nie jest bardzo popularny. Jest też dość kosztowny. Chciałbym to wszystko zmienić. Jest też jeszcze jedna sprawa. Chcę pomóc w wyszukiwaniu w Ameryce Północnej zawodników, którzy mają polskie pochodzenie. Oni również mogliby wzmocnić waszą reprezentację.

Co chciałby pan pozostawić po sobie w Polsce.

Na pewno sukces czysto sportowy w postaci awansu do elity. Wiem, że nie graliście w niej już dość długo. Bardzo mi jednak zależy również na popularyzacji hokeja wśród dzieci i młodzieży. Dzięki temu wasza przyszłość jawiłaby się w jaśniejszych barwach. Kiedy za jakiś czas siedziałbym w domu w fotelu i zobaczył w telewizji zawodnika, do którego rozwoju się przyczyniłem, to byłbym bardzo dumny.

Pamiętam jaki wpływ na mnie mieli trenerzy, gdy byłem zawodnikiem. Inspirowali mnie do tego by być lepszym, ale nie tylko jako hokeista, ale również jako człowiek. Kiedy rozpocząłem pracę szkoleniową wiedziałem, że chcę działać podobnie. Sport potrafi uczyć wielu wspaniałych rzeczy, jak na przykład współpraca, wzajemny szacunek. Dzięki niemu można wychować lepszych obywateli, a gdy państwo ma ich coraz więcej samo staje się potężniejsze. Wiadomo, że nie każde dziecko w przyszłości będzie w kadrze narodowej, ale sport daje im poczucie celu i dzięki niemu trzymają się z dala od kłopotów, zawierają przyjaźnie. Właśnie częścią tego wszystkiego chcę być w Polsce.

Kiedy ponownie przyjedzie pan do Polski?

We wrześniu, wtedy spotkam się z zawodnikami. Przedstawię im, czego oczekuję, co będę tolerował, a co jest niedopuszczalne. Nastawienie jest dla mnie bardzo ważne, chęć do pracy, rywalizacji. Chcę się przyjrzeć zawodnikom, którzy być może wcześniej nie mieli okazji się zaprezentować. Wierzę, że każdy zasługuje na szansę i każdemu zamierzam ją dać. Niech najlepsi zwyciężą i stworzą drużynę.

AŁ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie